Wbrew obiegowej opinii wyjazd do sanatorium nie musi być nudny. Po zabiegach wielu kuracjuszy idzie na spacer, a potem wraca do sanatorium z koszami pełnymi grzybów. W sanatoriach kuracjusze zaczęli tworzyć nawet małe „suszarnie” w swoich pokojach. W efekcie korytarze napełniły się charakterystycznym zapachem grzybów. To problem, z którym sanatoria postanowiły walczyć.
Spis treści
Reakcja właścicieli sanatoriów: zakaz i grzywny
Zarządcy sanatoriów proszą, aby kuracjusze nie suszyli grzybów w pokojach. Złamanie tej zasady grozi karą grzywny w wysokości 300 złotych. Kuracjusze grzybiarze to wyzwanie nie tylko dla personelu, ale także dla innych gości sanatorium. Wielu z nich po prostu przeszkadza mocny aromat grzybów. Dodatkowo suszenie grzybów może być niebezpieczne z powodu ryzyka pożaru w wyniku nieuważnego korzystania z suszarek.
Kwestie higieny
Nie tylko zapach grzybów bywa problemem. Niektórzy kuracjusze suszą grzyby na kaloryferach albo parapetach, a część z nich spada i gnije w ukryciu. To wyzwanie dla personelu odpowiedzialnego za utrzymanie porządku w ośrodku.
Innowacyjne rozwiązanie
Sposób na to znaleźli zarządcy sanatorium w Wysowej-Zdroju – stworzyli specjalne miejsce do suszenia grzybów dostępne dla wszystkich kuracjuszy. Jednak i tu pojawił się problem. Wiele osób nie korzysta z suszarni, ponieważ jest ona płatna.
Reakcje innych sanatoriów i żartobliwe sugestie
Nie tylko sanatorium w Wysowej-Zdrój wprowadziło zakazy związane z suszeniem grzybów. Takie zakazy pojawiły się już w 2020 roku. Sanatoria w obszarach bogatych w grzyby, takich jak Wysowa-Zdrój, są najbardziej narażone na grzybową „inwazję”. W odpowiedzi na to „grzybowe zamieszanie” niektórzy żartują, że być może grzybobranie powinno zostać dodane do listy zabiegów w sanatoriach.
Zachęcamy do przeczytania artykułu pt. Wybierasz się do sanatorium? Sprawdź, za co i ile trzeba zapłacić.
Miłosz Magrzyk
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku, na kierunku ekonomia. Od kilku lat tworzę treści dla mediów online. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym w Ostrowi Mazowieckiej – stolicy powiatu ostrowskiego na Mazowszu. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i portalu Just Transiton Magazine. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTube’a w poszukiwaniu ciekawostek o świecie zarówno dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.