Wypalanie traw jest zwyczajem znanym od lat. Można zaryzykować nawet, że jest to zwyczaj tak dawny jako samo rolnictwo. Pomóc miał w karczowaniu lasów, dwupolówce i trójpolówce oraz w przygotowaniu terenu przed sadzeniem upraw. Z czasem znaleziono nowe sposoby na pozbywanie się chwastów, jednak mimo to wypalanie traw nie wyszło z mody.
Spis treści
Czy wypalanie traw jest korzystne dla gleby?
Często mówi się, że wypalenie pozostałości roślinnych oczyści i użyźni glebę. Jednak w rzeczywistości wszystkie trujące substancje powstające podczas tego procesu trafiają do atmosfery, a w dodatku istnieje bardzo duże ryzyko pożaru.
Jednak jak to w życiu bywa, nic nie jest albo czarne, albo białe. I tak samo jest w przypadku wypalania traw, ponieważ nie można powiedzieć, że nie ma ono żadnych pozytywów. Popiół, który powstaje w tym procesie, może okazać się cennym nawozem. Zawiera w sobie m.in. fosfor, wapń oraz potas. Poprawia strukturę gleby i uzupełnia ją w wiele mikroelementów.
Sezon na wypalanie traw: kiedy najczęściej do niego dochodzi?
Odpowiedź jest niezwykle prosta – do wypaleń traw najczęściej dochodzi na przełomie zimy i wiosny. Jest to pozornie idealny moment – śnieg topnieje i jedyne co pozostaje to wysuszone pozostałości roślinne. Wiele osób jednak zapomina, że ogień może przenieść się w nieprzewidywalny sposób. A wtedy o nieszczęście nietrudno.
Skutki wypalania traw: zagrożenie dla ludzi i zwierząt
Wielu wypalaczy zapomina jak niebezpieczny potrafi być ogień – szczególnie w kwestii szybkiego rozprzestrzeniania się. To sprawia, że bezpieczne nie są ani pobliskie lasy, ani domy, budynki gospodarcze, uprawy czy wszelkie istoty żywe.
W trakcie wypalania zginą wszystkie żywe istoty zamieszkujące trawę i glebę, w tym dżdżownice, pająki, mrówki i inne owady. Zabija ono dżdżownice, które pomagają ulepszyć stan gleby oraz mrówki, które pomagają w walce ze szkodnikami.
Gdy ogień zaczyna się rozprzestrzeniać, zniszczenie grozi nie tylko resztkom zieleni, które pozostały na terenie wybranym przez wypalacza, ale także całej okolicznej roślinności. Spalone zostają trawy, kwiaty, drzewa i wszystko inne, co stanie na drodze żywiołu.
Zanieczyszczenia powietrza – niebezpieczny efekt uboczny wypalania traw
Jest jeszcze jedna rzecz, którą warto omówić – zanieczyszczenia. Zawarte w nich związki chemiczne, które trafiają do powietrza, dokładają się do zanieczyszczenia atmosfery, zawierają gazy cieplarniane oraz wpływają na zdrowie mieszkańców okolic.
Co zamiast wypalania traw?
Zamiast wypalać trawę, możemy skorzystać z innych, bardziej ekologicznych i bezpiecznych metod zajmowania się ziemią i uprawami. Oto kilka z nich:
Kompostowanie
Jest to proces biologicznego rozkładu materii organicznej przez mikroorganizmy. Trawa, liście, gałęzie i inne odpady roślinne mogą zostać zamienione w kompost, który jest doskonałym naturalnym nawozem.
Użycie kosiarki z funkcją mulczowania
Kosiarki te mielą trawę w drobne kawałki, które potem mogą zostać rozłożone na trawniku. W ten sposób gleba zostaje zasilona w składniki odżywcze.
Recykling odpadów roślinnych
Można przekształcić odpady roślinne, takie jak trawa, w biomasę, która może być wykorzystana do produkcji energii.
Dżdżownice pomagające w rozkładzie
Niektóre owady, takie jak dżdżownice, pomagają w naturalnym rozkładzie materii organicznej. Są one cenne dla gleby.
Zastosowanie przyjaznych dla środowiska technik rolniczych
Takie techniki, jak uprawa wielowarstwowa, mogą pomóc w utrzymaniu zdrowej, żyznej gleby bez potrzeby wypalania trawy czy innych odpadów roślinnych.
Pamiętaj, że najlepszym rozwiązaniem w rolnictwie zawsze będzie to, które szanuje środowisko naturalne i dba o dobrostan ekosystemów. Bezpieczeństwo ludzi i zwierząt, jak również ochrona gleby i powietrza, zawsze powinny być na pierwszym miejscu.
Co grozi za wypalanie traw?
Wypalacze często nie zdają sobie sprawy z grożącej im odpowiedzialności karnej. A w skład tej wchodzi nawet pozbawienie wolności. Do 10 lat, jeżeli dojdzie do pożaru na większą skalę, który zagraża innym. I nawet 30 tys. zł grzywny za usuwanie roślinności przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów.
Zachęcamy też do przeczytania artykułu pt. Co warto sadzić w przydomowej szklarni? Jak pielęgnować uprawy?
Miłosz Magrzyk
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku, na kierunku ekonomia. Od kilku lat tworzę treści dla mediów online. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym w Ostrowi Mazowieckiej – stolicy powiatu ostrowskiego na Mazowszu. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i portalu Just Transiton Magazine. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTube’a w poszukiwaniu ciekawostek o świecie zarówno dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.