Ustawa o lecznictwie uzdrowiskowym na nowelizację musi jeszcze poczekać. Ministerstwo Zdrowia wstrzymało prace nad wprowadzeniem nowych regulacji. Głównym celem zmian miało być umożliwienie kuracjuszom swobodnego wyboru placówki sanatoryjnej.
Spis treści
Planowane zmiany w lecznictwie uzdrowiskowym
Adam Niedzielski, obecnie były już minister zdrowia, zapowiedział w styczniu bieżącego roku publiczne konsultacje nad zmianami w ustawie o lecznictwie uzdrowiskowym. Miały one odbyć się w pierwszym półroczu 2023. Jak na razie, prace nad projektem zostały wstrzymane.
Planowana nowelizacja przewidywała przede wszystkim:
- możliwość samodzielnego wyboru sanatorium przez kuracjusza (obecnie robi to NFZ),
- rozszerzenie zakresu dostępnych zabiegów,
- prowadzenie przez placówki sanatoryjne list oczekujących,
- zniesienie wymogu potwierdzenia skierowania przez oddziały wojewódzkie NFZ-u.
Dodatkowo rozważano wprowadzenie zmiennych stawek dopłat pacjentów. Taka opcja miała pozwolić na obniżanie cen przez placówki w celu przyciągnięcia pacjentów.
Obawy i oczekiwania w sektorze uzdrowiskowym
Poseł Patryk Wicher podkreślał, że zmiany były konsultowane z gminami uzdrowiskowymi przez ponad dwa lata. Niemniej istniało wiele obaw. Te były wyrażane zwłaszcza przez mniejsze ośrodki, które martwiły się, czy będą w stanie konkurować z większymi sanatoriami. Resort zdrowia planował wprowadzenie zmian od początku 2024 roku, ale obecnie ten termin wydaje się nierealny.
Częściowe wprowadzenie zmian
Chociaż gruntowna reforma nie została w pełni wprowadzona, niektóre elementy planowanej reformy zostały zrealizowane poprzez rozporządzenia. Obowiązuje m.in. rozporządzenie dotyczące e-skierowań na rehabilitację uzdrowiskową, które eliminuje potrzebę wysyłania papierowych skierowań do NFZ-u. Z kolei od sierpnia wprowadzono zmienione przepisy dotyczące wymagań wobec placówek sanatoryjnych w zakresie personelu medycznego.
Zachęcamy też do przeczytania artykułu pt. Jakie badania trzeba wykonać przed wyjazdem do sanatorium?