Dlaczego warto wybaczać, czyli o sztuce darowania win

dlaczego warto wybaczyć

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak potężnym narzędziem dla naszego dobrostanu jest wybaczenie? W naszym świecie, gdzie ból i niesprawiedliwość są niestety częścią codzienności, umiejętność darowania win może otworzyć drzwi do głębszego zrozumienia siebie i innych. Dziś przyjrzymy się, dlaczego warto wybaczać, jak rozwijać tę sztukę i jak może ona wpływać na nasze życie po pięćdziesiątce.

Definicja i znaczenie wybaczenia oraz wpływ wybaczenia na życie

Wybaczenie to temat, który dotyka nas wszystkich w różnych momentach naszego życia. Zastanawialiście się kiedyś, co to właściwie znaczy? Definicja wybaczenia bywa różna dla różnych ludzi, ale w skrócie chodzi o darowanie drugiej osobie krzywdy, jaką nam wyrządziła.

Ale dlaczego warto wybaczać? Przede wszystkim, wybaczenie to nie jest darowanie drugiej szansy tej osobie, a raczej darowanie drugiej szansy samemu sobie. Dlaczego? Ponieważ nie wybaczając, nosimy w sobie ciężar krzywdy, który może nas obciążać przez całe życie. To, co robimy poprzez wybaczenie, to uwalnianie się od tego ciężaru. Wybaczenie nie oznacza, że krzywda nagle przestaje boleć – wręcz przeciwnie, często boli nadal. Ale daje nam pewne poczucie bezpieczeństwa.

wybaczanie win

Etapy procesu wybaczenia

Wybaczenie to nic innego jak emocjonalna podróż, która zaczyna się od bólu i złości, a kończy na zrozumieniu i pokoju. Czy to łatwe? Absolutnie nie. Czy warto przebaczać? Zdecydowanie tak! Dlaczego? Bo tylko wtedy możemy odzyskać kontrolę nad swoim życiem.

Zrozumienie, że jesteśmy osobami skrzywdzonymi i że to zranienie ma wpływ na nasze życie, to pierwszy krok w procesie przebaczenia. Często zdarza się, że czujemy złość wobec danej osoby, która nas skrzywdziła. To naturalne. Złość jest emocją, która powstaje, gdy czujemy się skrzywdzeni. Ale co ważne, złość to nie jest coś, co powinniśmy ignorować czy tłumić. To sygnał, który mówi nam, że coś jest nie tak. Że to, co się stało, nie jest w porządku.

Drugi etap procesu przebaczenia to podjęcie decyzji o wybaczeniu. To nie znaczy, że od razu musimy wybaczyć. Wręcz przeciwnie – dopiero decydujemy się na podjęcie tej trudnej podróży emocjonalnej. Decyzja to wybór, że nie chcemy już dłużej być ofiarami. Że nie chcemy już dłużej pozwalać, aby złość i ból dyktowały nam warunki.

Kolejna faza to praca z emocjami. To czas, kiedy to naprawdę zaczynamy patrzeć na swoje uczucia. Staramy się zrozumieć, co naprawdę czujemy. To nie zawsze jest łatwe. Często ludzie mają trudności z nazwaniem swoich uczuć. Ale pamiętaj, to jest proces. To nie jest coś, co musi nastąpić od razu.

Ostatnim etapem jest właściwe wybaczenie. To jest moment, kiedy naprawdę oddajemy krzywdę i złość. Kiedy możemy powiedzieć: „wiem, że mnie skrzywdziłeś, ale wybaczam Ci” i zaczynamy patrzeć w przyszłość, a nie przeszłość.

Etapy wybaczania według Ewy Woydyłło

Proces przebaczenia, jak opisała to Ewa Woydyłło, składa się z następujących etapów:

  • Ustalenie charakteru doznanej krzywdy.
  • Rozpoznanie zmian, które wynikły w wyniku doznanej krzywdy.
  • Określenie jak bardzo doznana krzywda wpłynęła na naszą osobowość.
  • Podjęcie dyskusji o krzywdzie z osobą, która ją spowodowała, lub z kimś neutralnym.
  • Akceptacja faktu, że doznana krzywda jest częścią nas.
  • Przyjęcie, że sprawca jest odpowiedzialny za doznaną krzywdę.
  • Zakończenie konfliktu, na przykład poprzez uznanie sprawy za zakończoną lub ukaranie sprawcy.
  • Odzyskanie poczucia wolności i siły.

Dla porównania zestawimy podejście Ewy Woydyłło z podejściem narracyjnym proponowanym przez Michaela White’a.

Etapy przebaczenia według Michaela White’a

Pierwszym krokiem jest określenie problemu lub krzywdy i oddzielenie go od osoby pokrzywdzonej. Krzywda, jeśli jest pielęgnowana, może nasilać się do tego stopnia, że zaczynamy definiować siebie przez pryzmat tego problemu, traktując go jako nieodłączną część naszej osobowości.

W takim ujęciu stajemy się jednym z problemów i sami stajemy się krzywdą, która nam została wyrządzona. W takim stanie łatwo jest poczuć się winnym za to, co się stało. Nazwanie krzywdy jest pierwszym krokiem do odseparowania problemu od nas i traktowania go jako osobnego stanu. Mogą tu pomóc następujące pytania:

Jak krzywda wpływa na moje codzienne życie? Jak to utrudnia moje codzienne życie? Jak mogłoby nazywać się moje cierpienie? Co ta krzywda mówi o mnie i jak to do mnie mówi?

dlaczego dobrze jest wybaczyć

Drugim etapem jest uświadomienie sobie wpływu, jaki krzywda ma na nasze życie. Tutaj również warto zadać pytanie: W jaki sposób krzywda wpłynęła na moje relacje z rodziną, znajomymi, współpracownikami? Jak krzywda zmieniła moje przekonania o świecie i innych ludziach? Jak krzywda wpływa na moje aktywności fizyczne i społeczne?

Kolejnym etapem jest zdefiniowanie naszego stosunku do skutków tej krzywdy: Jak ważne są dla mnie te skutki? Czy oceniam je pozytywnie czy negatywnie?

Ostatni etap to uzasadnienie naszej oceny skutków krzywdy: Dlaczego te skutki uważam za negatywne lub pozytywne?

Wybaczenie i jego wpływ na relacje międzyludzkie

Przebaczenie nie znaczy, że zgodzimy się na to, by ktoś nas krzywdził. To znaczy, że wybieramy miłość i zrozumienie zamiast gniewu i urazu. Pomyślmy na przykład o małżeństwach po pięćdziesiątce. Czy łatwo jest wybaczyć komuś, kto poważnie nas zawiódł, np. zdradził, a z kim spędziliśmy 20 czy 30 lat? Nie, zupełnie nie. Ale czy to jest możliwe? Zdecydowanie tak! W związkach zdarzają się różne sytuacje, różne zranienia. Ale pamiętajcie, wybaczanie to jest nie oznaka słabości. To oznaka siły.

Podobnie jest w relacjach z dziećmi. Często zdarza się, że dzieci nas ranią. Czasem zdarza się, że my ranimy nasze dzieci bądź wnuki. Ale pamiętajcie, nikt z nas nie jest doskonały. Wszyscy popełniamy błędy. A właśnie wybaczanie pozwala nam to zrozumieć, a następnie zaakceptować niedoskonałości. I dlatego jest ono równie ważne w kontakcie z najbliższymi, co przyjaciółmi. Tak, przyjaciele też mogą zawieść. Ale każdy zasługuje na drugą szansę. Nie ulegajmy stereotypom, według których człowiek się nie zmienia. 

Wybaczenie to z jednej strony gest szlachetności, a z drugiej – przejaw dojrzałości emocjonalnej, czyli zdolności do zaangażowania się w proces wybaczenia, nawet gdy jest to trudne.

Pisanie listów formą terapii 

Jeśli już jesteśmy przy temacie przebaczania i Michaela White’a, wspomnijmy również o jednej z terapii, którą White stosował na dużą skalę. Chodzi o pisanie listów. Nie musisz wysyłać napisanego przez siebie listu. Możesz go przechować, ukryć lub zniszczyć, ale to zachowany list będzie dla Ciebie jak skrzynka skarbów, do której możesz wrócić, kiedy tylko poczujesz taką potrzebę.

jak przebiega wybaczanie

Do kogo ten list powinien być skierowany? Adresatem może być osoba, która Cię skrzywdziła, a w liście możesz wyrazić wszystko, co chciałbyś jej powiedzieć na osobności. Innym odbiorcą może być sam problem, który w tym przypadku określamy jako Krzywda. Już zrobiliśmy krok oddzielając Krzywdę od siebie, traktując ją jak odrębną postać, więc dlaczego by nie skierować do niej listu?

W liście możesz pokazać jej, że już Cię nie potrzebuje, że z pomocą odzyskanej przez Ciebie kontroli, Twoje życie może iść dalej, a ten list to Twoje osobiste oświadczenie. Możesz nawet przekazać jej wybaczenie za wszystkie skutki, które wprowadziła w Twoje życie, podkreślając, że nadszedł czas na pożegnanie. Oczywiście, sposób wyrażenia tych myśli zależy od Ciebie, a powyższe sugestie mają na celu tylko ułatwić Ci to zadanie.

Jeżeli nadal nie możesz się rozstać z Krzywdą i przebaczyć, szukaj pomocy u terapeuty. On nauczy Cię, jak skutecznie radzić sobie z problemem.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *