Bartłomiej Topa to aktor, który nieustannie zaskakuje swoją wszechstronnością. Jego kreacje, pełne głębi i autentyczności, sprawiają, że każda postać staje się niezapomniana. Oto kilka wyjątkowych ról, które szczególnie zapadły nam w pamięć.
Domy zły
Wojciech Smarzowski, reżyser znany z tworzenia intensywnych filmów, w 2009 roku przedstawił widzom „Dom zły”. W tej mrocznej opowieści Bartłomiej Topa przyjął rolę porucznika Mroza, kluczowego dla zrozumienia fabuły. Jego postać prowadzi dochodzenie w sprawie zbrodni, która wydarzyła się na bieszczadzkiej wsi.
Wszystko zaczyna się pewnej burzliwej nocy, kiedy Edward Środoń, grany przez Arkadiusza Jakubika, trafia do domu Dziabasów. Co zaczyna się od nieufności, przeradza się w noc pełną alkoholu i dramatycznych wydarzeń, które ostatecznie prowadzą do morderstwa. Film z humorem przeplata coraz bardziej niepokojące elementy, a śledztwo odkrywa mroczne sekrety milicji.
Drogówka
Kolejne wybitne dzieło Smarzowskiego, „Drogówka” z 2013 roku, również zawdzięcza wiele talentowi Topy. Aktor wcielił się w postać sierżanta Ryszarda Króla, który jest jednym z siedmiu policjantów, łączących ich nie tylko praca, ale i przyjaźń, luksusowe samochody oraz wspólne interesy. Ich życie wydaje się być idealne, dopóki nie dochodzi do tajemniczej śmierci jednego z nich. Król, oskarżony o morderstwo, stara się oczyścić swoje imię i w trakcie tej walki odkrywa korupcję sięgającą najwyższych szczebli władzy.
Dziura w głowie
W „Dziurze w głowie” z 2018 roku, w reżyserii Piotra Subbotko, Topa gra aktora, który z teatralną trupą podróżuje po kraju, wystawiając sztukę Thomasa Bernharda. Ich tournée zbliża ich do rodzinnej wsi głównego bohatera, gdzie w domowym zaciszu zmaga się on z chorobą matki. Spotyka tam również Andrzeja, mężczyznę o ograniczonych zdolnościach intelektualnych, który wydaje się być jego dwojgiem. Obsesja na punkcie rozwiązania zagadki tożsamości tego człowieka prowadzi do nieoczekiwanego zwrotu akcji.
Wataha
Serial „Wataha” zadebiutował na ekranach w 2014 roku i nadal jest ceniony jako jeden z czołowych polskich kryminałów. Jego wyjątkowa atmosfera, związana z pięknem Bieszczad, przyciąga widzów. W pierwszej serii śledzimy dramatyczne wydarzenia po wybuchu bomby w strażnicy granicznej, gdzie giną oficerowie. Ocala tylko kapitan Wiktor Rebrow, granym przez Leszka Lichotę, który traci w wyniku zamachu bliskich, w tym swoją partnerkę. Zmagając się z tragedią, stara się rozwikłać zagadkę tego, co się wydarzyło. W serialu pojawia się również postać grana przez Bartłomieja Topę, przyjaciela Rebrowa, który pomaga mu w ciężkich chwilach, choć sam również skrywa pewne sekrety.
Powrót
W serialu „Powrót” Topa wystąpił w roli Jana Starosteckiego, szefa firmy ubezpieczeniowej, który przeżywa zaskakujące doświadczenie powrotu do życia po zgonie. Jego postać, zaskoczona obojętnością rodziny na jego śmierć, zaczyna na nowo oceniać swoje dotychczasowe życie. Jan wykorzystuje szansę, aby na nowo zdefiniować swoje relacje z najbliższymi, dążąc do większej bliskości i głębi emocjonalnej.
Śmierć i powrót bohatera stają się katalizatorem zmian nie tylko dla niego, ale i dla otaczających go osób. Najbliżsi Jana, w tym jego żona Agata, przyjaciel Kostek oraz jego żona Malwina, a także nowa partnerka Iza, muszą stawić czoła własnym wyzwaniom i przeszłości.
1670
W innym serialu, „1670”, Topa wciela się w postać Jana Pawła, szlachcica z ambicjami historycznymi, który pragnie zapisać się w annałach potężnej Polski. Jego życie to ciągłe dążenie do sukcesu, które jednak nie jest wolne od przeszkód codzienności, takich jak polityczne rozgrywki czy rodzinne konflikty. Jan Paweł, mimo przeciwności, z determinacją dąży do realizacji swoich celów, wykorzystując swoje postępowe myślenie. Topa, grając tę rolę, zyskał uznanie widzów zarówno w Polsce, jak i za granicą, tworząc postać, z którą wielu może się utożsamić.
Bartłomiej Topa, dzięki swojemu niezaprzeczalnemu talentowi i wszechstronności, zyskał status ikony polskiego kina. Jego wyjątkowa zdolność do wcielania się w różnorodne postacie sprawia, że każda z jego ról pozostaje w pamięci widzów jako niezatarte dzieło sztuki aktorskiej.
Fot. materiały prasowe
Miłosz Magrzyk
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku, na kierunku ekonomia. Od kilku lat tworzę treści dla mediów online. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym w Ostrowi Mazowieckiej – stolicy powiatu ostrowskiego na Mazowszu. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i portalu Just Transiton Magazine. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTube’a w poszukiwaniu ciekawostek o świecie zarówno dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.