Fiat 126p, powszechnie znany jako „maluch”, to jedno z najbardziej rozpoznawalnych aut, które kiedykolwiek pojawiły się na polskich drogach. Mimo że produkcja tego modelu zakończyła się wiele lat temu, wciąż cieszy się on niesłabnącą popularnością miłośników motoryzacji. Niektórzy z nich, jak znany rajdowiec Rafał Sonik, nadal aktywnie korzystają z malucha i ruszają nim np. w Wielką Wyprawę Maluchów do Monte Carlo.
Spis treści
Powszechność i symbolika malucha
Maluch to samochód, który miał prawie każdy Polak – jeżeli nie sam, to na pewno jego rodzice lub dziadkowie. To auto o głęboko polskim albo polsko-włoskim rodowodzie, które zawsze budzi ciepłe skojarzenia i uśmiech na twarzach rozmówców.
Pierwszy maluch zjechał z taśmy produkcyjnej w Bielsku-Białej ponad pół wieku temu, w połowie 1973 roku. Podczas trwającej prawie 30 lat produkcji stworzono przeszło 3,3 mln egzemplarzy tego modelu. Wiele osób uważa, że to właśnie maluch – choć daleki od luksusu – zmotoryzował polskie społeczeństwo. I być może właśnie dlatego do dziś w rzeszy Polaków budzi sentyment.
Mimo braku nowoczesnych systemów bezpieczeństwa, maluch to auto, na którym wiele osób nauczyło się prowadzić samochód. Często mówi się nawet, że kto nauczył się jeździć maluchem, ten będzie umiał jeździć każdym autem.
Jednym z najważniejszych zadań, jakie postawiono przed nowym modelem, było zaspokojenie ogromnego popytu na samochody osobowe w Polsce lat 70. W tym okresie na tysiąc mieszkańców PRL-u przypadało zaledwie 15 aut.
Ile kosztował nowy maluch?
Początkowa cena Fiata 126p wynosiła 69 tys. zł, co dla przeciętnej rodziny wiązało się z ogromnymi wyrzeczeniami. Pomimo wysokiej ceny, popyt na malucha był tak duży, że obie fabryki nie były w stanie nadążyć z produkcją, a czas oczekiwania na zamówiony egzemplarz wynosił ponad 4 lata.
W celu zaradzenia tej sytuacji w 1977 roku wprowadzono system przedpłat i cen ekspresowych. Po zapłaceniu odpowiedniej opłaty samochód można było odebrać już po miesiącu od złożenia zamówienia, ale cena wzrosła do 120 tys. zł. Mimo to popyt nadal przewyższał podaż.
Bezpieczeństwo i przyjemność z jazdy maluchem – to możliwe
Wbrew pozorom maluch to bezpieczne auto, pod warunkiem że przestrzegamy dozwolonych prędkości i regularnie poddajemy auto przeglądom technicznym. Taki fiat nadal przyciąga uwagę przechodniów i budzi respekt – tak, wiemy. Trudno w to uwierzyć.
Co ciekawe, im więcej lat mija od zjechania ostatniego malucha z taśmy produkcyjnej, tym większa jest popularność tych aut. Organizowane są nawet specjalne wydarzenia, które zrzeszają ich miłośników. Do tych należy charytatywny wyścig Wielka Wyprawa Maluchów, organizowany przez Rafała Sonika. Celem wyprawy jest pokonanie trasy z Bielska-Białej do Monte Carlo. W wyścigu bierze udział 36 ekip, które mają za zadanie zebrać milion złotych na rzecz pomocy dzieciom poszkodowanym w wypadkach drogowych.
Inwestycja na lata
Model 126p był produkowany w zakładzie w Bielsku-Białej przez 27 lat, od 22 lipca 1973 roku do 22 września 2000 roku. Najwięcej pojazdów zjechało z linii montażowych w roku 1993, kiedy to wyprodukowano 69 549 egzemplarzy. Od 1975 do 1991 roku model ten był także produkowany w zakładzie w Tychach, gdzie roczna średnia wielkość produkcji wynosiła ponad 135 tysięcy sztuk, a rekordowy rok to 1980 z produkcją 182 323 sztuk. Łącznie, w obu fabrykach, wyprodukowano 3 318 674 sztuki fiata 126p.
Jeśli trzymacie malucha w garażu, to mamy dla Was dobrą wiadomość. Mały fiat to dziś samochód kolekcjonerski, a co to znaczy w praktyce? Że jego wartość rośnie. I to całkiem sporo. Wartość tego modelu wzrosła trzykrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat. Więc jeśli masz w garażu malucha, raczej nie stracisz. Dobrze zachowane egzemplarze można sprzedać nawet za ponad 30 tys. zł.
Źródło zdjęć:
Fot. główne: by Silar – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=39122182,
Fot. 1: by Stiopa – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=37510571,
Fot. 2: by nn – Mówią Wieki, nr 4/1981r., Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=52089366,
Fot. 3: by Silar – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=104333249.
Miłosz Magrzyk
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku, na kierunku ekonomia. Od kilku lat tworzę treści dla mediów online. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym w Ostrowi Mazowieckiej – stolicy powiatu ostrowskiego na Mazowszu. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i portalu Just Transiton Magazine. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTube’a w poszukiwaniu ciekawostek o świecie zarówno dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.