Syndrom pani Bovary – w pogoni za idealną miłością

syndrom pani bovary

Czy zdarzyło Ci się kiedyś marzyć o miłości jak z filmu? O tej, która porusza serce i duszę, sprawia, że świat staje się lepszy? To uczucie, które Emma Bovary, postać z powieści Gustawa Flauberta, pragnęła z całych sił. Niestety, jej życie było dalekie od idealnej miłości, którą sobie wyobrażała. To właśnie syndrom pani Bovary, zderzenie ideałów romantycznych z miałkością zastanej rzeczywistości, może dotknąć każdego.

Czym objawia się syndrom pani Bovary?

Osoby cierpiące na syndrom madame Bovary przejawiają niezwykłą fascynację miłością rodem z komedii romantycznych. Ich wyobrażenia o uczuciu są tak wygórowane, że trudno im znaleźć satysfakcję w codziennych relacjach. Emma Bovary, choć otoczona miłością męża, nie potrafiła docenić prostych gestów, które mogłyby wypełnić deficyt miłości w jej własnym życiu. Zamiast tego, szukała czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje – perfekcyjnego uczucia, które zawsze kończy się szczęśliwie.

Psychologia w dziele Flauberta pokazuje, jak osoby dotknięte bowaryzmem mogą popadać w zaburzenia obsesyjne, ciągle poszukując czegoś, co jest tylko iluzją. Madame Bovary, zamiast cieszyć się tym, co ma, wciąż marzyła o innym życiu, bardziej ekscytującym i pełnym pasji. To pragnienie idealnej miłości, które tak często widzimy w literaturze i filmie, może prowadzić do frustracji i rozczarowania w rzeczywistym świecie.

Jeśli więc zauważysz u siebie symptomy syndromu madame Bovary, warto zastanowić się, czy nie idealizujesz miłości zbyt mocno. Czasem to, co najważniejsze, znajduje się tuż obok nas, w codziennych gestach i chwilach spędzonych razem. Uczucie nie musi być jak z bajki, aby było prawdziwe i wartościowe.

czym jest syndrom pani bovary?

Emma Bovary dzisiaj

Emma Bovary w dzisiejszych czasach prawdopodobnie zatraciłaby się w oglądaniu komedii romantycznych, a może nawet telenowel. Jej oczekiwania wobec partnera byłyby wygórowane, oczekiwałaby od niego heroicznych gestów, które w realnym świecie rzadko kiedy mają miejsce. Syndrom pani Bovary to zjawisko, w którym codzienne, proste gesty wydają się być niewystarczające, a pragnienie wyrafinowania i oryginalności w miłości staje się niemal obsesyjne. Nawet książę z bajki mógłby nie sprostać takim oczekiwaniom, zwłaszcza jeśli nie przypominałby Ryana Goslinga i prowadziłby zwykłe życie zawodowe.

Osoby dotknięte tym syndromem przeżywają swoje relacje głównie w sferze wyobraźni, gdzie fascynacja miłością rodem z komedii romantycznych jest silniejsza niż realne uczucia. Skomplikowani i niedostępni partnerzy wydają się pełni namiętności, a związek z osobą „z ludzką twarzą” często kończy się rozczarowaniem. Syndrom madame Bovary przejawia się także w poczuciu niezadowolenia i chronicznym niezadowoleniem, gdyż ideał romantyczny zderza się z miałkością zastanej rzeczywistości. Zdaniem psychologów, takie zderzenie wyobrażeń o miłości idealnej z codziennością może prowadzić do głównie uczuciem przygnębienia i frustracji.

Czym jest bowaryzm?

Bowaryzm, psychologia w dziele Flauberta, pokazuje, że osoby zmagające się z tym syndromem często odczuwają silny lęk przed porzuceniem, który może wynikać z doświadczeń z dzieciństwa. W dorosłym życiu przejawia się to desperacką potrzebą siebie uwagi partnera. Aby uniknąć takiego zderzenia ideałów romantycznych z miałkością rzeczywistości, warto najpierw nauczyć się samodzielnie wypełniać luki w swoim życiu, zanim zacznie się szukać uzupełnienia w drugiej osobie. Tylko wtedy prawdziwy związek ma szansę na sukces, gdy dwa „pełne jabłka” spotkają się ze sobą, a nie że dwie połowy będą próbowały nawzajem się dopełnić.

Rozczarowanie w związku

Rozczarowanie w związku to etap tak samo naturalny jak zakochanie. Psycholog Jed Diamond wyróżnia pięć etapów w życiu partnerskim, od zauroczenia po wspólne dążenie do celów. Wiele osób utyka na etapie rozczarowania, nie zdając sobie sprawy, że to właśnie wtedy kształtuje się głęboka więź. Przebrnięcie przez ten czas wymaga od nas szczerości i pracy nad sobą.

Z kolei dr Jeremy Osborn z Albion College wskazuje, że nasze zafascynowanie miłością rodem z ekranu może osłabić nasze zaangażowanie w aktualną relację. Profesor Bogdan Wojciszke w „Psychologii miłości” podkreślił, że miłość to nie tylko romantyczne uniesienia, ale także intymność, namiętność i zaangażowanie. Te elementy ewoluują wraz z trwaniem związku, a ich zrozumienie jest kluczem do prawdziwej bliskości.

pani bovary

W prawdziwym związku znajdziemy zarówno codzienne troski, jak i nieoczekiwane radości. To, co na pierwszy rzut oka może wydawać się irytujące w drugiej osobie, z czasem może stać się urokliwą cechą, która jednoczy. Miłość to nie tylko pełna namiętności fascynacja, ale także gotowość do akceptacji i wspierania siebie nawzajem.

Co zrobić, gdy melancholia jest Twoim stałym towarzyszem?

Zastanów się, czy w relacji cenisz sobie prostotę, czy może wciąż szukasz romantycznych uniesień, jak w powieści Waltera Scotta. Zwróć uwagę na to, jak opowiadasz o swoim partnerze czy partnerce – czy w twoich słowach przeważa krytyka, czy może jednak znajduje się miejsce na akceptację?

Doświadczenia z dzieciństwa mogą rzutować na nasze dorosłe życie. Jeśli przeżyłeś porzucenie, może to wpłynąć na obawę przed odrzuceniem i nadmierną potrzebę zwrócenia na siebie uwagi partnera. A co robisz, gdy pojawia się rozczarowanie? Czy jesteś gotów zmierzyć się z nim, czy wolisz uciekać od problemów? To ważne, by zrozumieć, co kryje się za Twoimi emocjami i czy jesteś w stanie pracować nad aktualną relacją.

Czy zastanawiałeś się kiedyś, że to, co irytuje cię w drugiej osobie, może być odbiciem twoich własnych niedoskonałości? Warto przyjrzeć się sobie i zaakceptować, że nie jesteśmy idealni. Intymność w związku to nie tylko bliskość fizyczna, ale też emocjonalne wsparcie i dzielenie się najskrytszymi myślami.

Namiętność w relacji

Namiętność w relacji to kolejny aspekt, który warto rozważyć. Czy próbujesz wpasować swoje wspólne życie w pewne ramy, czy pozwolić mu płynąć swobodnie? Zaangażowanie i wytrwałość to fundamenty trwałego związku. Czy jesteś gotów na to pracować, czy może wierzysz w bajkowe „żyli długo i szczęśliwie”?

Przeczytaj także:

Kochając kogoś, warto zadać sobie pytanie, czy kochamy realną osobę, czy może wyidealizowany obraz, który sobie stworzyliśmy. To ważne, by nasza miłość była skierowana na żywego człowieka z jego upodobaniami, a nie na wyobrażenie o nim.

Jeśli dostrzegasz w sobie cechy pani Bovary, pamiętaj, że koniecznie musisz obudzić w sobie świadomość i zrozumieć, że miłość to nie tylko ideały romantyczne z miałkością zastanej rutyny, ale przede wszystkim obserwowanie partnera lub partnerki na co dzień i wspieranie nawet w drobnych czynnościach.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *