Jak powinna wyglądać dieta po zawale?

Dieta po zawale przygotowywana w kuchni prze żonę dla męża, którzy trzyma się za serce.

Po przejściu zawału serca dieta staje się nieodłącznym elementem drogi do odzyskania pełni zdrowia. Jej główna rola to zabezpieczenie przed kolejnym atakiem serca, co wymaga szczególnej uwagi na to, co ląduje na talerzu. W żywieniu po takim incydencie, priorytetem jest wybór produktów, które wspierają serce, nie dopuszczając do tworzenia się zakrzepów. Te mogłyby zablokować dopływ krwi do narządu. Właściwie skomponowana dieta po zawale serca obniża ryzyko powtórnych problemów. Ale jakie składniki powinny znaleźć się w diecie sercowej? To pytanie, na które odpowiedź może uratować życie.

Dlaczego należy zmienić dietę po zawale?

W Polsce serce nie ma lekko – według danych to właśnie choroby układu krążenia często decydują o naszym zdrowiu, a nawet życiu. Zawał mięśnia sercowego, czyli sytuacja, kiedy nasz mięsień sercowy woła o tlen, a tętnice wieńcowe mówią “stop”, jest szczególnie podstępny. Wyobraź sobie ból, który nie odpuszcza, duszności i świat, który nagle zaczyna wirować – to sygnały, że serce wpadło w tarapaty.

Wrogowie naszego serca to nie tylko papierosy czy wysokie ciśnienie, ale też nasze kulinarne przyzwyczajenia i kanapa, która przyciąga nas mocniej, niż siłownia. Otyłość brzuszna i stres też nie są przyjaciółmi naszego serca. Ale jestsposób, by serce biło długo i zdrowo – dieta. Nie chodzi o cudowne mikstury, ale o mądre komponowanie posiłków każdego dnia.

Po zmaganiach z zawałem serca odpowiednie odżywianie to nie tylko kwestia dobrego samopoczucia, ale wręcz niezbędny element powrotu do zdrowia. Właściwa dieta wspomaga walkę z nieproszonymi gośćmi w postaci zakrzepów, dzięki czemu spada ryzyko kolejnych problemów z sercem. Warto więc zwrócić uwagę na to, co ląduje na talerzu.

Zdrowa dieta po zawale mięśnia sercowego to nie kaprys, lecz konieczność. Zignorowanie tej zasady może skończyć się kolejnym atakiem serca. Dieta kardiologiczna nie tylko odciąża serce, ale też ma za zadanie przywrócić równowagę lipidową. Chodzi o to, by zadbać o poziom cholesteroluobniżyć poziom złego LDL, podnieść dobry HDL i zredukować trójglicerydy. To jak skuteczna akcja sprzątająca, która ma za zadanie wyeliminować miażdżycowe zanieczyszczenia z naczyń krwionośnych.

Z czasem odpowiednio dobrane menu może nie tylko odmienić kondycję sercowo-naczyniową, ale i obniżyć prawdopodobieństwo kolejnego zawału. Ponadto zdrowe nawyki żywieniowe sprzyjają ogólnej sprawności organizmu i pomagają w walce z nadwagą. A to jeden z głównych czynników, które szkodzą sercu – bardzo często to właśnie ją trzeba zwalczyć po zawale, aby cieszyć się zdrowiem na długie lata.

Co jeść po zawale i stentach?

Badania potwierdzają, że największe korzyści po przebytym zawale serca i stentach gwarantuje dieta śródziemnomorska. Pełnoziarniste produkty, ryby i roślinne oleje pozytywnie wpływają na kondycję układu sercowo-naczyniowego. Osoby starsze na diecie śródziemnomorskiej znacznie ograniczają ryzyko przedwczesnej śmierci z powodu powikłań po zawale lub ponownego zawału. Zgodnie z rekomendacjami Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego, taka dieta po zawale stanowi skuteczny element rehabilitacji kardiologicznej.

Co jeść po zawale serca? Przede wszystkim:

  • warzywa liściaste, np. szpinak czy jarmuż;
  • warzywa korzeniowe, marchew czy buraki;
  • produkty bogate w pełne ziarna, jak chleb czy makarony pełnoziarniste;
  • nasiona roślin strączkowych, np. fasola, soczewica;
  • fermentowane produkty mleczne takie jak kefir, maślanka;
  • różnego rodzaju nasiona, orzechy, w tym migdały, orzechy włoskie;
  • tłuste ryby morskie oraz chude mięsa;
  • oleje roślinne, a w szczególności oliwa z oliwek;
  • sery twarogowe o niskiej zawartości tłuszczu;
  • mleko i inne produkty mleczne o obniżonej zawartości tłuszczu;
  • owoce, ale nie więcej niż dwie porcje dziennie.

Warto zwrócić uwagę na owoce, które są sprzymierzeńcami zdrowego układu krwionośnego. Pomidory, często mylone z warzywami, to tak naprawdę owoc bogaty w substancje obniżające zły cholesterol i łagodzące stany zapalne w naczyniach. Zawierają likopen – korzystny w leczeniu chorób układu krążenia. Wiśnie to skarbnica pektyn wpływających korzystnie na rytm serca, a czarne porzeczki, oprócz dostarczania witaminy PP, pomagają w regulacji cholesterolu i ciśnienia krwi. Tak popularne w Polsce jabłka to źródło kwercetyny działającej na rzecz zapobiegania zakrzepom i stanom zapalnym. Natomiast truskawki, borówki i maliny to prawdziwa kopalnia antyoksydantów chroniących nas przed chorobami sercowo-naczyniowymi oraz stanami zapalnymi.

Żona podaje posiłek zgodny z dietą po zawale mężowi.

Poza tym, co jemy, myślmy też nad tym, jak jemy – dieta po zawale to również zasady, których powinniśmy się trzymać. Małe porcje spożywane regularnie w ciągu dnia to podstawa. Zamiast obfitych obiadów lepiej postawić na kilka mniejszych posiłków, które nie obciążą układu pokarmowego. Ostatni kęs warto zjeść na co najmniej dwie godziny przed snem, by organizm miał czas na spokojne trawienie.

  • Należy opierać posiłki na produktach możliwie najmniej przetworzonych.
  • Warzywa, zwłaszcza zielone, powinny dominować w codziennym menu.
  • Codziennie warto włączyć do diety przynajmniej jeden owoc.
  • Nasiona roślin strączkowych takie jak fasola, groch, ciecierzyca, soja czy soczewica powinny pojawiać się w jadłospisie kilka razy w tygodniu.
  • Istotną rolę odgrywa picie odpowiedniej ilości wody – około 2 litrów dziennie.

W pierwszych dniach po zawałach serca, kiedy organizm jest jeszcze osłabiony, zaleca się stosowanie diety płynnej, która jest łatwiejsza do strawienia. Z czasem, można przejść na bardziej zróżnicowane posiłki, ale nadal lekkostrawne, by nie przeciążać układu pokarmowego. U osób zmagających się z nadwagą trzeba dostosować kaloryczność posiłków, aby docelowo uzyskać prawidłową masę ciała.

Czego nie wolno jeść i jakich produktów unikać po zawale serca?

Po przejściu ataku serca, dieta pozawałowa wymaga gruntownej rewizji. Warto zacząć od wykreślenia z menu tłustych przysmaków, które mogą szkodzić naszym tętnicom i zaburzać rytm pracy serca. Mówimy tu o smażonych rybach w chrupiącej panierce, mięsach z dodatkowym boczkiem. Nie zapominajmy o pasztetach i parówkach – one również nie sprzyjają zdrowiu serca. Zamiast tego skupmy się na produktach wspierających układ sercowo-naczyniowy. Oliwa z oliwek może z powodzeniem zastąpić masło na naszym stole. Zioła takie jak oregano czy bazylia dodadzą smaku potrawom bez konieczności sięgania po sól.

Po przebytym zawale mięśnia sercowego nie trzeba koniecznie rezygnować ze wszystkiego, co smaczne i nie do końca zdrowe. Trzeba jednak zachować umiar – jeśli naprawdę nie potrafimy żyć bez ulubionych potraw, to odpowiednio zbilansujmy dietę, aby posiłki dobre dla serca zrównoważyły potencjalne szkody.

Należy też pochylić się nad sposobem przygotowania posiłków. Lepiej skończyć ze smażeniem na głębokim tłuszczu. Gotowanie na parze, duszenie czy pieczenie w piekarniku to korzystniejsze metody – pozwolą nam cieszyć się smakiem bez szkody dla serca. A kawa? Tutaj trzeba zachować umiar, szczególnie jeśli mamy problem z cholesterolem. Kawa niefiltrowana, słodzona i z dodatkiem śmietanki przyczynia się do wzrostu złego cholesterolu, więc lepiej wybierać jej zdrowsze wersje lub ograniczyć jej spożycie.

Czego nie wolno jeść po zawale serca? Należy unikać produktów, takich jak:

  • dania bogate w tłuszcz;
  • potrawy przygotowywane przez smażenie, zwłaszcza w dużej ilości oleju;
  • alkohol w dużych ilościach;
  • produkty typu fast-food;
  • bardzo słodkie wyroby cukiernicze;
  • napoje z dodatkiem cukru;
  • żywność z wysoką zawartością cukrów prostych;
  • przekąski o wysokiej zawartości soli;
  • tłuszcze pochodzenia zwierzęcego;
  • żywność złożona z kwasów tłuszczowych trans;
  • pieczywo białe.

Ograniczając lub eliminując pokarmy niewskazane, można skuteczniej kontrolować ciśnienie tętnicze. To również przyczynia się do redukcji cholesterolu, zarówno tego ogólnego, jak i frakcji LDL, a także obniża poziom trójglicerydów. Dzięki temu łatwiej utrzymać w ryzach glukozę krwi. Takie działania nie tylko wzmacniają serce i naczynia krwionośne, ale również zmniejszają zagrożenie cukrzycą i różnymi rodzajami nowotworów.

Czy można pić alkohol po zawale?

Niektóre badania medyczne wykazały, że w bardzo małych ilościach alkohol po zawale nie musi być szkodliwy, głównie dzięki podnoszeniu poziomu cholesterolu HDL, zwanego “dobrym”. Najwięcej pochwał zbiera czerwone wino; białe wino, piwo i mocniejsze trunki również mają podobne działanie. Jednakże, choć rodzaj trunku nie gra większej roli, to ilość alkoholu ma znaczenie. Nadmierne spożycie alkoholu obciąża serce, układ krążenia, wątrobę i inne organy. Osoby z zaburzeniami rytmu serca powinny zachować szczególną ostrożność, gdyż alkohol zwiększa ryzyko arytmii.

Choć alkohol generalnie nie jest zalecany jako element profilaktyki zdrowotnej, to jednak nie jest całkowicie zakazany u osób, które doświadczyły ataku serca.

Polskie Towarzystwo kardiologiczne zaleca w tej kwestii umiar, zwłaszcza w pierwszych tygodniach rekonwalescencji. Dla kobiet maksymalna dzienna ilość to 10 gramów, a dla mężczyzn 20 gramów. W praktyce oznacza to, że jedno piwo o pojemności 250 ml, które zawiera około 10 gramów czystego alkoholu, jest akceptowalne. Podobnie z lampką wina, kieliszkiem wódki czy małą lampką sherry. Najważniejsza jest świadomość własnego zdrowia i odpowiedzialność za podejmowane decyzje dotyczące diety – nie trzeba całkowicie rezygnować z alkoholu, choć przejście na proste drinki bezalkoholowe na pewno będzie zdrowsze.

Czy można pić alkohol po zawale? Na zdjęciu para seniorów pije wino.

Lekarz często doradza, kiedy można bezpiecznie wrócić do spożywania alkoholu z medycznego punktu widzenia. Jednak psychologicznie wielu pacjentów czuje się przygnębionych po powrocie do domu po zawale serca. Zanim to uczucie minie, lepiej nie wracać do picia alkoholu, ponieważ może pogorszyć nastrój i przedłużyć okres rekonwalescencji.

Dieta po zawale – przepisy

Przykładowy jadłospis po zawale serca może obejmować następujące posiłki:

  • Na śniadanie – pieczywo z twarożkiem ziołowym
  • Na drugie śniadanie – owsianka marchewkowa
  • Na obiad – ryba z kaszą i warzywami
  • Na podwieczorek – jogurt naturalny
  • Na kolację – pasta z pora i ciecierzycy
Przeczytaj także:

Przepis na śniadanie

  1. Wystarczy połączyć delikatny twaróg z jogurtem naturalnym, wzbogacając mieszankę o odrobinę oleju lnianego dla dodania głębi smaku.
  2. Świeże zioła – pietruszka, mięta, majeranek – nie tylko urozmaicą paletę doznań, ale też dostarczą cennych składników odżywczych.
  3. Całość doprawiona pieprzem stanie się wykwintnym dodatkiem do chrupiącego pieczywa graham, tworząc posiłek zarówno prosty w przygotowaniu, jak i pełen smaku.

Przepis na drugie śniadanie

  1. Zacznijmy od marchewki – średniej wielkości, którą należy obrać i zetrzeć na najdrobniejszych oczkach tarki.
  2. Następnie, w rondelku, delikatnie podgrzewajmy płatki owsiane, ilość według uznania, ale zazwyczaj wystarczy 4-5 łyżek. Do tego dodajmy odrobinę chudego mleka krowiego lub alternatywy roślinnej dla tych, którzy preferują roślinne smaki. Nie zapominajmy o marchewce i szczyptę przypraw korzennych, które dodadzą charakteru naszej potrawie.
  3. Całość gotujemy przez około 8 minut – tyle wystarczy, aby marchewka stała się miękka i przyjemna w konsystencji.
  4. Po ugotowaniu, owsiankę przelewamy do miseczki i tu nadchodzi moment na dodatki. Jagody, maliny czy banan – wybór należy do Ciebie. Owoce nie tylko wzbogacą smak, ale też dostarczą porcji witamin.

Przepis na obiad

  1. Rybę należy umyć i osuszyć.
  2. Przyprawić rybę sokiem z cytryny, mieszanką ziół przeznaczonych do ryb, a także w umiarkowanej ilości solą i pieprzem.
  3. Rybę wraz z pomidorkami koktajlowymi, plasterkami batata i cukinii zawijać w papier do pieczenia, skropić oliwą.
  4. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni Celsjusza przez około 30 minut. W trakcie pieczenia ryby gotować kaszę lub ryż brązowy.
  5. Po upieczeniu rybę wyłożyć na talerz – podawać z posiekanym koperkiem i oliwą, obok kaszy i warzyw.

Przepis na kolację

  1. Ugotować wcześniej namoczonej ciecierzycy (alternatywnie można użyć ciecierzycy z puszki lub słoika, ale należy ją dokładnie opłukać, aby pozbyć się nadmiaru soli),
  2. Pokroić pora i podsmażyć go na patelni z oliwą na małym ogniu, podlewając wodą do momentu, aż por zmięknie, następnie posypać ulubionymi ziołami,
  3. Zmiksować ciecierzycę z chrzanem na gładką masę i połączyć z przestudzonymi porami. Schłodzić gotową pastę i nałożyć na pieczywo.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *