Perfekcjonizm – uzależnienie, które odbiera radość życia

Na zdjęciu kobieta cierpiąca na nieustanny perfekcjonizm. Układa rzeczy na biurku.

Perfekcjonizm to dla wielu z nas pułapka, która nie pozwala cieszyć się z drobnych sukcesów. Osoby, które dążą do ideału, często przeżywają trudności w akceptacji własnych ograniczeń i niepowodzeń. Nie zdają sobie sprawy, że porażki mogą być cennymi lekcjami, które kształtują naszą osobowość i pomagają zrozumieć, kim naprawdę jesteśmy.

Ciągłe porównywanie się z kimś to droga przez mękę i donikąd. Czy naprawdę we wszystkim musimy dawać z siebie 100 proc.?

Basia

Basia jest 40-letnią architektką i samotnie wychowuje synka, mieszka w przestronnym, nowoczesnym mieszkaniu. Jej dom wygląda jak z prospektu, a sama kobieta jak modelka z pierwszej okładki gazety. W pracy, jako współwłaścicielka biura projektowego, jest postrzegana jako wzór szefowej i przyjaciółki. Jednak mało kto wie, że od dwóch lat zmaga się z depresją spowodowaną przymusem bycia perfekcyjną. Joanna nie pamięta, kiedy zaczęła stawiać sobie tak wysokie wymagania, ale pamięta, że już w szkole była uważana za wzorową uczennicę, która wszystko robi doskonale.

Od najmłodszych lat była bardzo samokrytyczna. W jej pokoju zawsze panował porządek, a każda czynność była dokładnie zaplanowana. Z czasem ta potrzeba kontroli przeniosła się na inne aspekty jej życia, w tym na relacje z ludźmi i dbałość o własne ciało. Z czasem zrozumiała, że takie postępowanie jest szkodliwe i zdecydowała się na terapię, głównie dla dobra swojego syna, ale także dla siebie. Mimo że zmiana nie przychodzi łatwo Joanna jest na dobrej drodze do odzyskania równowagi.

Robert

Robert ma 55 lat, jest dyrektorem w banku, ojcem córki i syna. Jego wygląd zewnętrzny to połączenie przystojności, sportowej sylwetki i dbałości o siebie. Charakteryzuje go pewność siebie. W pracy wzbudza respekt. Nawet jeśli cały zespół, którym zarządza, liczący 20 osób, uzna projekt za zakończony, Robert zawsze wyłapie jakiś, często nieistotny, błąd. Nie ukrywa przy tym zadowolenia z wytykania niedociągnięć. Jest przekonany, że nikt nie dorównuje mu w kompetencjach, i otwarcie o tym mówi. Nie ma przyjaciół. Jego żona opisuje, że w pracy podwładni są mu posłuszni, a znajomi traktują go z pewnym dystansem. Robert nie dostrzega w tym problemu.

Żona Roberta opowiada, że mimo że to ona dba o czystość domu i wita go z uśmiechem po powrocie z pracy, on zauważa jedynie przekrzywiony obraz na ścianie. Córki, starając się zwrócić na siebie uwagę dobrymi ocenami czy sukcesami sportowymi, spotykają się z milczeniem ojca. Ten zapowiada kontrolę porządku w ich pokojach. Roberta irytują nawet najdrobniejsze rzeczy, jak niezamknięte drzwi szafy czy nieuporządkowane buty.

przykład perfekcjonisty

Żona czuje, że każdy szczegół jest dla niego ważniejszy niż rodzina. Nie wie, jak wpłynąć na męża, aby zrozumiał konieczność zmiany swojego zachowania. Kiedy zagroziła wyprowadzką, Robert zareagował szyderczym śmiechem, przy okazji podważając jej zdolność do samodzielnego życia.

Basia i Robert

Basia i Robert to przykłady dwóch różnych postaw perfekcjonistycznych. Basia, która wymaga od siebie bardzo wiele, jest przykładem perfekcjonisty skupionego na własnych osiągnięciach. Z kolei Robert, który szuka akceptacji w oczach innych, reprezentuje perfekcjonizm zależny od opinii otoczenia. Osoby takie jak Robert potrzebują pozytywnego odbioru ze strony innych, aby poczuć się dobrze. Ich samopoczucie zależy od tego, jak są postrzegani – chcą być widziani jako nieomylni i najlepsi. Stawiają swoim bliskim i współpracownikom wysokie wymagania, często są nierealne do spełnienia. Za wszelką cenę dążą do doskonałości.

Perfekcjonizm skierowany do wewnątrz jest z reguły bardziej obciążający i może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak depresja czy myśli samobójcze. Osoby takie jak Basia nie potrafią radzić sobie z niepowodzeniami i nie cieszą się życiem, ponieważ skupiają się na swoich porażkach. Nie akceptują faktu, że porażka jest częścią życia i nie uczą się na własnych błędach. Zamiast tego, wpędzają się w poczucie winy i nienawidzą siebie.

Perfekcjoniści często zmagają się z zaburzeniami odżywiania. Kobiety, które nie mogą osiągnąć swoich ideałów w pewnych dziedzinach, często przenoszą swoje dążenia do doskonałości na kontrolę nad własnym ciałem. Stosują rygorystyczne diety, ale żaden spadek wagi nie jest dla nich satysfakcjonujący. Konsekwencje takiego zachowania są poważne, a ich największymi ofiarami padają dzieci czujące, że tylko będąc „idealnymi” zasłużą na miłość rodzica.

Choć perfekcjonizm może motywować do rozwoju, to jednocześnie może doprowadzić do frustracji i obniżenia poczucia własnej wartości. Osoby perfekcjonistyczne nie potrafią cieszyć się z drobnych sukcesów ani z dążenia do celu, dlatego tak trudno jest z nimi żyć na co dzień. Podobnie jak alkoholik, który szuka ucieczki w alkoholu, perfekcjonista zagłusza swoje problemy dążeniem do ideału. Nigdy nie dojdzie do celu, ponieważ w jego perspektywie żaden sukces nie będzie na tyle dobry, żeby nie mógł być lepszy.

Skąd bierze się ich nieustająca potrzeba dążenia do perfekcji?

W literaturze psychologicznej wyróżniane są trzy rodzaje perfekcjonizmu: zorientowany na własne ja – polegający na stawianiu wygórowanych wymagań wobec samego siebie (chodzi np. o zawsze nienaganny wygląd fizyczny), zorientowany na innych – polegający na stawianiu wygórowanych oczekiwań innym, i uwarunkowany społecznie – związany z przekonaniem, że inne osoby stawiają nam wysokie wymagania.

dążenie do perfekcji

Często źródłem tych dylematów jest brak akceptacji i miłości, których doświadczyliśmy w dzieciństwie. Dzieci, które nie otrzymały bezwarunkowego wsparcia w domu, a zamiast tego musiały nieustannie udowadniać swoją wartość, są bardziej narażone na rozwój perfekcjonistycznych tendencji. Szczególnie dotyczy to tych, którzy wychowywali się w rodzinach, w których perfekcjonizm był na porządku dziennym.

Perfekcjonizm neurotyczny, charakteryzujący się niemożnością zaakceptowania popełniania błędów i ciągłym deprecjonowaniem własnych osiągnięć, ma negatywne konsekwencje, ponieważ przyczynia się do występowania zaburzeń psychicznych. Wysokie standardy i wygórowane wymagania, gdy są przeszacowane, często stają się źródłem frustracji i poczucia nieadekwatności.

Perfekcjonizm odbije się na Twoim życiu

Nadmierny perfekcjonizm, objawiający się nieustannym dążeniem do doskonałości, często prowadzi do negatywnych konsekwencji w życiu zawodowym i osobistym. Życie perfekcjonisty jest naznaczone wysokimi wymaganiami w postaci zawyżonych standardów oraz ciągłym porównywaniem swoich osiągnięć z innymi ludźmi, co może tkwić w niskiej samoocenie połączonej z zaburzeniami lękowymi. Objawy perfekcjonizmu to głównie myślenie typu: wszystko albo nic. Jeżeli perfekcjoniści nie odniosą zamierzonego sukcesu, będą uznawać to za porażkę, niezależnie od tego, jak dużo starań włożyli w swoją pracę i jak wiele małych sukcesów odnieśli w drodze do osiągnięcia celu.

Perfekcjonizm stanowi problem wtedy, gdy zamiast inspirować do rozwoju prowadzi do chronicznego stresu i ogranicza cieszenie się życiem oraz czasem wolnym, w tym przeszkadza w relacjach osobistych. Może wynikać zarówno z sukcesów, jak i z porażek. Czasem osiągnięcie spektakularnego sukcesu sprawia, że nie chcemy zejść poniżej pewnego poziomu, a czasem niepowodzenie popycha nas do desperackich starań, by uniknąć kolejnej wpadki.

Basia, która zmaga się z depresją, wspomina, że w jej domu często padały słowa pełne niedosytu, takie jak „dobrze, ale mogłoby być lepiej”. Nieustanne podkreślanie, że można zrobić coś lepiej, nawet jeśli było to już zrobione dobrze, mogło wydawać się niewinnym sposobem motywowania, ale w rzeczywistości zaszczepia dziecku zupełnie inną wiadomość: „Musisz być doskonały, abyśmy Cię zaakceptowali”.

Dążenie do doskonałości samo w sobie nie jest złe, zwłaszcza w świecie, gdzie często spotykamy się z niedbałością i prowizorką. Zdrowy perfekcjonizm to dbałość o swoją reputację i sumienne wykonywanie obowiązków. Problem pojawia się, gdy zaczynamy poświęcać nadmiernie dużo czasu na zadania, które nie wymagają aż takiego wysiłku, ciągle coś poprawiamy, przekładamy terminy, dążymy do bycia najlepszym w każdej sytuacji, nieustannie jesteśmy niezadowoleni z osiągnięć i uważamy, że nasza wartość zależy od sukcesów. Obsesja na punkcie doskonałości staje się przeszkodą w osiągnięciu spokoju ducha i prowadzi do konfliktu z własnym „ja”.

Jak nie wpaść w pułapkę perfekcjonizmu?

Aby uniknąć pułapki perfekcjonizmu, warto postawić na realistyczne cele, będące w zasięgu naszych możliwości. Każdy sukces, nawet najmniejszy, powinien być powodem do radości i świętowania. Nie należy nieustannie porównywać się z innymi, ponieważ każdy z nas jest wyjątkowy i ma inne zdolności. Istotne jest, aby pozwolić sobie na odpoczynek i nie wymagać od siebie maksymalnego zaangażowania we wszystkich aktywnościach. Czasem warto zrobić coś na pół gwizdka, a czasem po prostu odpocząć i zatroszczyć o siebie, albo poprosić o pomoc.

Brak zaufania do innych i do siebie jest problemem perfekcjonistów. Gdyby słuchali swojego ciała i duszy, zrozumieliby, kiedy nadchodzi czas, by powiedzieć „dość”. Zamiast dążyć do bycia najlepszym, warto postawić na bycie po prostu dobrym. Pogoń za nieosiągalną doskonałością zawsze kończy się niepowodzeniem. W ludzkiej egzystencji nie istnieje coś takiego jak czystość, idealność czy doskonałość. Dążenie do boskiej doskonałości jest więc jedynie złudzeniem. W końcu wszyscy jesteśmy tylko ludźmi.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *