Inflacja czyści portfele emerytów. Niektórzy się zapożyczają

inflacja dla emerytów

Nadal wysokie ceny towarów i usług pogarszają kondycję naszych portfeli. Z uwagi na niskie świadczenia poszkodowani są zwłaszcza emeryci. Wielu z nich, by przetrwać do pierwszego, musi zaciągnąć pożyczkę.

Tarcza Antyinflacyjna obniżająca VAT na różne kategorie produktów przestała obowiązywać wraz z początkiem 2023 roku. Zerową stawkę podatku (do 30 czerwca 2023 roku z możliwością przedłużenia) utrzymano jedynie w przypadku żywności. Ceny energii zamrożono zaś do pewnych limitów zużycia:

  • 2000 kWh dla gospodarstw domowych,
  • 2600 kWh, jeśli jednym z domowników jest osoba z niepełnosprawnością,
  • 3000 kWh, jeśli jest się rolnikiem lub posiadaczem Karty Dużej Rodziny.

Po przekroczeniu limitów zapłacimy więcej: VAT na energię elektryczną i ciepło systemowe wzrósł z 5 do 23 proc. Od nowego roku pełną stawką podatku obciążone jest także paliwo.

Taniej nie będzie

Średnioroczna inflacja w 2022 roku wyniosła 14,4 proc. Szczególnie dotkliwa była cena energii, która w grudniu 2022 w stosunku do grudnia 2021 wzrosła o ponad 30 procent. Podrożały paliwo i żywność; więcej płaciliśmy za mieszkania z rynku pierwotnego i wtórnego.

Z raportu „European Consumer Payment Report 2022” (ECPR) firmy Intrum wynika, że 38 proc. osób w wieku 55-64 lata obawia się, że z powodu podwyżek cen energii w ciągu najbliższych 12 miesięcy przynajmniej raz nie zapłaci rachunku za prąd. W przypadku konsumentów, którzy ukończyli 65 lat, podobne obawy towarzyszą 29 proc. respondentów. Wysoka inflacja źle wpływa na samopoczucie aż 70 proc. osób po 65 roku życia i 74 proc. ankietowanych w wieku 55-64 lata.

Wspieramy dzieci i wnuki

25 proc. ankietowanych powyżej 65 roku życia i 29 proc. w wieku 55-64 lata po opłaceniu rachunków pozostaje więcej niż 50 proc. dochodu. Ponad 40 proc., jak wynika z badania Funduszu Hipotecznego „Dom”, pomaga (także finansowo) swoim bliskim, zwłaszcza dzieciom lub wnukom.

Największą część swojego dochodu emeryci przeznaczają na: bieżące opłaty (34 proc.), jedzenie (25 proc.) i leki (22 proc.). Najmniej na paliwo i własne przyjemności.

Według 34 proc. ankietowanych finansową stabilizację zapewniłoby im dodatkowe 1000 zł emerytury co miesiąc. Jedna czwarta chciałaby emeryturę większą o 1000-3000 zł, 14 proc. o 3000 zł, a 9 proc. o 500. Obecnie największym wyzwaniem dla 47 proc. emerytów jest utrzymanie starych, trudnych do ogrzania domów.

Musimy się zapożyczać

Zgodnie z raportem ECPR przez ostatnie pół roku 14 proc. ankietowanych w wieku 55-64 lata przyznało, że pożyczyło pieniądze. Podobnie jak 11 proc. osób powyżej 65 roku życia.

Niektórzy emeryci, chcąc podreperować domowy budżet, mogą podjąć pracę. Jako tzw. złota rączka, korepetytor, opiekun do dziecka czy ogrodnik można zarobić nawet 30-50 zł netto za godzinę.

Nieco pocieszający jest fakt, że mimo przeciętnie niewielkich świadczeń emeryci i tak w ogólnej perspektywie nieco lepiej radzą sobie z inflacją niż osoby młodsze. Ludzie aktywni zawodowo często żyją na kredyt i trudniej im odmówić sobie finansowych przyjemności.

Emeryci coraz bardziej zadłużeni

Niestety w pełnym rozrachunku sytuacja emerytów nie wygląda optymistycznie. Z danych Krajowego Rejestru Długów wynika, że ich łączne zaległości wzrosły do 6,22 mld zł. Rekordzista, 65-letni mieszkaniec Warszawy, musi spłacić ponad 10 mln zł! 6,22 mld to długi niemal 363 tys. osób powyżej 60 i 65 roku życia notowanych w KRD. W 2022 roku ich wspólne zadłużenie nie było większe niż 6,18 mld zł.

4,6 mld zł zadłużenia fundusze sekurytyzacyjne odkupiły od pierwotnych wierzycieli, którymi najczęściej są banki. Łączne zobowiązania emeryckie wobec banków, firm pożyczkowych i ubezpieczeniowych wyniosły 680 mln zł. Operatorom komórkowym oraz dostawcom internetu i telewizji emeryci są winni 88 mln zł, z kolei instytucjom państwowym i samorządowym – ponad 676 mln. Niemal 80 mln zł długu to niezapłacone czynsze za mieszkania, a prawie 33 mln to kary za jazdę komunikacją publiczną bez biletu.

Oszczędzanie podczas inflacji

Z uwagi na wysokie ceny wydatki w ostatnim półroczu najbardziej (o ponad 70 proc.) ograniczyły osoby w wieku 65-74 lat. Ponad połowa zrezygnowała z zakupu odzieży, także butów. Ponad 2/3 przestało nawet okazjonalnie chodzić do kawiarni czy restauracji. 52 proc. wstrzymało się z kupnem sprzętu RTV i AGD, a jeszcze więcej zrezygnowało z wyjść do teatru lub kina, podróżowania i uczestnictwa w biletowanych koncertach.

Zgodnie z badaniem „Oszczędzanie Polaków podczas inflacji” przeprowadzonym na zlecenie KRD ponad 50 proc. emerytów ograniczyło wydatki z obawy, że wkrótce ceny towarów i usług znowu wzrosną. Ta grupa wychodzi z założenia, że lepiej mieć więcej zaskórniaków na czarną godzinę.

Niepokojący jest fakt, że niemal 40 proc. starszych Polaków deklaruje zupełny brak oszczędności. Niespełna 60 proc. ze względu na wysoką inflację w ciągu ostatnich 6 miesięcy odkładało mniej niż w analogicznym okresie wcześniejszych lat.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *