Wraz z upływem lat zmieniają się nie tylko nasze fizyczne cechy, ale także sposób, w jaki postrzegamy świat i budujemy relacje międzyludzkie. Zjawisko to jest szczególnie widoczne dojrzałych osób po 50-tce, które często świadomie ograniczają krąg swoich bliskich znajomych. Opisuje je tzw. teoria selektywności społeczno-emocjonalnej Laury Carstensen. Na czym dokładnie polega?
Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej
Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej rzuca światło na zmiany zachodzące w ludzkich relacjach wraz z upływem lat. Według tej teorii osoby dojrzałe mają tendencję do świadomego ograniczania swoich kontaktów społecznych. Skupiają się na tych wartościowych i satysfakcjonujących. To nie przypadek ani efekt izolacji społecznej, lecz raczej przejaw mądrości życiowej i dojrzałości emocjonalnej.
Przeczytaj inne artykuły o relacjach ludzi 50+ w naszym serwisie!
Najważniejszym aspektem tej teorii jest zmiana perspektywy czasowej. Młodzi ludzie często postrzegają czas jako nieograniczony zasób, co skłania ich do ciągłego poszerzania horyzontów i nawiązywania nowych znajomości. Natomiast osoby starsze są świadome ograniczoności czasu, dlatego zaczynają selektywnie podchodzić do swoich relacji. Skupiają się na tych, które przynoszą im najwięcej radości, wsparcia i poczucia spełnienia.
Wspomniana selektywność nie oznacza jednak całkowitego wycofania się z życia społecznego. Wręcz przeciwnie – osoby dojrzałe często pogłębiają istniejące relacje. Zamiast ilości, stawiają na jakość kontaktów międzyludzkich. Taka strategia pozwala im maksymalizować pozytywne doświadczenia emocjonalne i minimalizować te negatywne. Dziś można poznać znajomych w pracy, na warsztatach, ale też w aplikacji online.
Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej ma swoje korzenie w badaniach psychologicznych i socjologicznych. Naukowcy zaobserwowali, że osoby starsze często raportują wyższy poziom satysfakcji z życia i lepsze samopoczucie emocjonalne niż młodsi dorośli, mimo obiektywnie trudniejszych warunków życiowych. To paradoksalne zjawisko można częściowo wyjaśnić właśnie poprzez selektywne podejście do relacji społecznych.
Selektywność w doborze znajomych przez osoby dojrzałe ma też swoje praktyczne uzasadnienie. Z wiekiem często zmieniają się priorytety życiowe, zainteresowania czy możliwości fizyczne. Naturalne więc, że dawne znajomości tracą na znaczeniu, podczas gdy inne zyskują na wartości. Osoby dojrzałe preferują towarzystwo rówieśników, z którymi łączy je wspólnota doświadczeń i perspektyw życiowych.
Trzeba przy tym pamiętać, że selektywność w relacjach społecznych nie stanowi wyłącznej domeny osób starszych. Coraz częściej obserwujemy się podobne tendencje wśród młodszych pokoleń, szczególnie w kontekście mediów społecznościowych. Świadome ograniczanie liczby „znajomych” online na rzecz autentycznych i głębokich relacji offline specjaliści postrzegają jako przejaw podobnego mechanizmu psychologicznego.
Tło historyczne teorii Laury Carstensen
Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej nie pojawiła się znikąd. Korzenie tej koncepcji sięgają lat 90. XX wieku, a jej twórczynią jest Laura L. Carstensen, amerykańska psycholog i gerontolog związana z Uniwersytetem Stanforda. Carstensen obserwowała zmiany zachodzące w relacjach społecznych osób starszych. Później postanowiła zgłębić ten temat i stworzyć ramy teoretyczne, które pomogłyby zrozumieć to zjawisko.
Przed powstaniem teorii Carstensen powszechnie uważano, że pomniejsze kręgu społecznego w starszym wieku to wynik naturalnego wycofywania się z życia społecznego lub nieunikniony skutek starzenia się z upływem lat. Jednak badaczka zauważyła, iż te zmiany nie są przypadkowe ani wymuszone – wydają się raczej efektem świadomych decyzji podejmowanych przez osoby starsze.
Carstensen rozpoczęła swoje badania w latach 80. i początkowo skupiła się na interakcjach społecznych osób w różnym wieku. Zbudowała zespół i wraz z nim szereg badań longitudinalnych (badań podłużnych). W ich trakcie śledziła zmiany w sieciach społecznych uczestników na przestrzeni lat. Wyniki tych badań były zaskakujące – okazało się, że osoby starsze nie tylko ograniczają swoje kontakty społeczne, ale robią to w sposób selektywny i strategiczny.
Przełomowym momentem w rozwoju teorii było odkrycie, że zmiana w postrzeganiu czasu ma ogromne znaczenie w tym procesie. Zgodnie z obserwacjami Carstensen osoby dojrzałe są świadome ograniczonego czasu w swoim życiu i w związku z tym zaczynają priorytetyzować cele emocjonalne nad cele związane z gromadzeniem informacji czy poszerzaniem horyzontów.
Lata później w 1999 roku Carstensen opublikowała przełomowy artykuł w „American Psychologist”, w którym po raz pierwszy przedstawiła pełną koncepcję teorii selektywności społeczno-emocjonalnej. Artykuł ten spotkał się z dużym zainteresowaniem środowiska naukowego i zapoczątkował nową erę w badaniach nad starzeniem się i relacjami społecznymi. Od tego czasu teoria Carstensen była wielokrotnie testowana i rozwijana. Badacze z różnych krajów przeprowadzili liczne eksperymenty i badania, a te potwierdziły jej podstawowe założenia. Teoria znalazła zastosowanie nie tylko w gerontologii, ale także w innych dziedzinach psychologii, socjologii czy nawet w marketingu, a dokładniej psychologii reklamy.
Teoria Carstensen nie ogranicza się tylko do wyjaśnienia zmian w relacjach społecznych. Rzuca ona także nowe światło na paradoks emocjonalnego dobrostanu w starszym wieku. Mimo obiektywnie trudniejszych warunków życiowych, osoby starsze często raportują wyższy poziom satysfakcji z życia i lepsze samopoczucie emocjonalne niż młodsi dorośli. Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej sugeruje, że to prawdopodobnie wynik skuteczniejszej kontroli nad relacjami i emocjami.
Ile prawdy jest w tej teorii?
Teoria selektywności społeczno-emocjonalnej, choć niezwykle wpływowa i szeroko akceptowana w środowisku naukowym, podlega ciągłej weryfikacji i analizie. Liczne badania empiryczne potwierdzają główne tezy teorii Carstensen. Wiele studiów wykazało, że osoby starsze rzeczywiście mają tendencję do zmniejszania swojego kręgu społecznego i jednoczesnego wzmacniania relacji z najbliższymi.
Jednym z najbardziej przekonujących argumentów na rzecz teorii jest jej zdolność do wyjaśnienia paradoksu emocjonalnego dobrostanu w starszym wieku – wspomnianego już wcześniej. Równocześnie teoria znalazła zastosowanie w innych dziedzinach, co świadczy o jej uniwersalności. W psychologii rozwojowej pomaga zrozumieć zmiany w priorytetach życiowych na różnych etapach życia. W marketingu wykorzystuje się ją do lepszego targetowania reklam i produktów do starszych konsumentów.
Nie wolno jednak zapominać, że jak każda koncepcja naukowa, teoria selektywności społeczno-emocjonalnej ma swoje wady. Krytycy wskazują na nadmierne upraszczanie złożoności ludzkich relacji i motywacji. Niektórzy badacze argumentują, iż zmiany w grupach społecznych osób starszych mogą być też wynikiem czynników zewnętrznych – ograniczeń fizycznych czy zmian w strukturze rodziny – a nie tylko świadomych decyzji.
Inne potencjalne ograniczenie tej teorii to koncentracja na kulturze zachodniej. W innych kulturach, gdzie starsi ludzie często odgrywają centralne role w rodzinach i społecznościach, wzorce selektywności społecznej wyglądają inaczej. Poza tym teoria ta może nie uwzględniać w pełni indywidualnych różnic. Niektóre osoby starsze nadal czerpią satysfakcję z szerokich sieci społecznych i aktywnego poszukiwania nowych znajomości, co nie do końca wpisuje się w model proponowany przez teorię.
Mimo tych ograniczeń ogólny konsensus w środowisku naukowym brzmi: teoria selektywności społeczno-emocjonalnej oferuje wartościowe i w dużej mierze trafne spojrzenie na zmiany w relacjach społecznych w późniejszym życiu. Po 50-tce warto spojrzeć przez pryzmat tej teorii na swoje życie.