Kiedy myślimy o zmianach w życiu, warto kierować się inspirującymi historiami innych ludzi. Ale co zrobić, jeśli nie znamy osobiście kogoś, kto swoją charyzmą potrafiłby przekonać nas do działania? Wtedy najlepiej sobie kogoś takiego wyobrazić i spojrzeć na niego tak, jakbyśmy to my wkrótce mieli znaleźć się na jego miejscu. Dla nas takim przewodnikiem będzie pani Elżbieta. Jej historia to tylko niezobowiązujący przykład, ale jakże ciekawy.
Spis treści
Pierwsze kroki ku przyszłości
Ta sympatyczna kobieta po pięćdziesiątce postanowiła przewrócić swoje życie zawodowe do góry nogami i sprawdzić, czy pasja i praca mogą iść w parze. Tak, to był skok na głęboką wodą, ale mimo wszystko podszyty przekonaniem, że może się udać. W końcu życie jest jedno, dlatego warto odważnie się z nim zmierzyć.
Niezapomniane spotkanie z Elżbietą budziło przekonanie, że wiek to tylko liczba. Tak rzeczywiście jest. To nie tylko pusty slogan. Mimo drżenia rąk i nerwowego śmiechu w oczach Elżbiety było widać determinację. Ta kobieta chciała zawodowego spełniania. Była gotowa na to, by zmienić swoje życie. Wyobraźcie sobie – do tej pory w sektorze publicznym, a teraz marzenie o czymś nowym. O pracy, która będzie „niosła wartość na szeroką skalę”.
Zmiana wymaga strategii
Elżbieta była zdeterminowana, jednak i tak dla swoich pomysłów próbowała szukać uznania wśród innych. Dzieliła się obawami. Pytała, czy w jej wieku to na pewno dobry pomysł. W końcu zmiana stabilnej pracy na niepewną przyszłość to dla każdego niemałe wyzwanie. I nie ma znaczenia to, czy ktoś ma 30, 40 czy 50 lat.
By rozwiać wątpliwości co do swojej sytuacji na rynku pracy, warto przeprowadzić audyt kariery. Z tej opcji skorzystała Elżbieta. Można to zrobić samodzielnie albo z pomocą specjalisty. Podczas rozmów kobieta często podważała własne osiągnięcia. Ale gdy otworzyła się i zaczęła mówić więcej o projektach, które prowadziła, okazało się, że ma na swoim koncie prawdziwe perełki! Wtedy zrozumiała, jak wiele ma do zaoferowania.
Nowa kariera „szyta na miarę”
Wnikliwa analiza kompetencji Elżbiety otworzyła przed nią drzwi do świata międzynarodowych projektów. Po stworzeniu idealnego CV i analizie ofert pracy Elżbieta znalazła pracę, która idealnie odpowiadała jej potrzebom i umiejętnościom.
CV to jednak tylko początek. Najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie się do rozmowy kwalifikacyjnej. Każde spotkanie z pracodawcą to szansa na prezentację swojego „ja” zawodowego i pokazanie, jak wiele możemy wnieść do firmy. Po serii intensywnych przygotowań Elżbieta z sukcesem przeszła rekrutację i zaczęła nową karierę. Przekroczenie pięćdziesiątki wcale nie oznacza, że nie opłaca nam się rozwijać zawodowo. Wprost przeciwnie – osoby 50+ również mogą korzystać z szerokiej gamy programów szkoleniowych. Wiele firm inwestuje w rozwój swoich pracowników w różnym wieku poprzez angażowanie ich w szkolenia czy coaching. Trzeba tylko pozostać otwartym na zmiany i szybko adaptować się do nowych warunków.
No dobrze, a jeśli mam dość pracy na etacie i chciałabym zacząć działać na własny rachunek? Czy to nie za późno? Oczywiście, że nie. Po pięćdziesiątce również możesz założyć firmę. Pamiętaj, nie ma znaczenia, ile masz lat; to ciągły rozwój jest kluczem do sukcesu. Przede wszystkim inwestuj w siebie – tego, czego się nauczysz, mając 20, 40, 50 czy 60 lat, nikt Ci nie zabierze.
Własny biznes? Czemu nie
Prowadzenie biznesu to atrakcyjna opcja dla wielu osób po pięćdziesiątce, umożliwiająca realizację własnych pasji poprzez wykorzystywanie zgromadzonego doświadczenia. Wraz z rozwojem technologicznym prowadzenie działalności, także przez internet, jest łatwiejsze i bardziej dostępne. Jednocześnie rozwijanie sieci zawodowych poprzez uczestnictwo w wydarzeniach branżowych oraz aktywna obecność na platformach takich jak LinkedIn pozwala odkrywać nowe możliwości.
Hipotetyczny przypadek pani Elżbiety pokazuje, że nigdy nie jest za późno, by znaleźć swoje miejsce w zawodowym świecie. Nieważne, ile masz lat – jeśli masz pasję, determinację i wierzysz w siebie, możesz osiągnąć wszystko.
Miłosz Magrzyk
Jestem absolwentem Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Białymstoku, na kierunku ekonomia. Od kilku lat tworzę treści dla mediów online. Przygodę z dziennikarstwem rozpocząłem od pracy w lokalnym, miejskim portalu internetowym w Ostrowi Mazowieckiej – stolicy powiatu ostrowskiego na Mazowszu. Dziś piszę m.in. dla Bezprawnika.pl, Biotechnologii.pl i portalu Just Transiton Magazine. Wolny czas spędzam na przeglądaniu YouTube’a w poszukiwaniu ciekawostek o świecie zarówno dawnym, jak i współczesnym. Chętnie sięgam również po dobrą książkę – tak kryminał, jak i literaturę faktu.