Ekstrawersja, ambiwersja i introwersja – różne typy psychologiczne, które nierzadko mają całkowicie odmienne cechy charakteru. Czasem zapominamy o tym, jak konkretne typy osobowości wpływają na nas we własnych myślach, nawiązywaniu relacji czy w obliczy codziennych sytuacji społecznych. Ignorujemy ten fakt w dojrzałym wieku i nie potrafimy pogodzić się z własną naturą. Nie chcemy jej w pełni poznać. Zmieńmy to. Jeśli jesteś introwertykiem w dojrzałym wieku, poznaj lepiej swoją osobowość w poniższym opracowaniu. Introwertyzm nie znika wraz zwiekiem, więc zrozum go lepiej i naucz się z nim żyć po 50-tce.
Zdefiniujmy introwertyzm. Czym on właściwie jest?
Wieloznaczność terminów psychoanalitycznych utrudnia jednoznaczne zdefiniowanie introwertyzmu. W sieci spotkamy wiele objaśnień, kim jest introwertyk i przeczytamy sporo materiałów analizujących cechy introwertyka. A co mówi nauka?
- Definicja Carla Gustava Junga – szwajcarski psychiatra i psycholog, był jednym z pierwszych, którzy zdefiniowali introwertyzm w typologii psychologicznej. Opisał introwertyków jako osoby skupione na swoim wewnętrznym świecie myśli i uczuć, które czerpią energię z refleksji i przetwarzania wewnętrznych doświadczeń.
- Pięcioczynnikowy Model Osobowości – w tym modelu introwertyzm jest zwykle związany z wymiarem ekstrawersja-Introwersja. Introwertyzm definiuje jako przeciwna cecha ekstrawersji, charakteryzująca się niskim poziomem poszukiwania zewnętrznych stymulacji emocjonalnych, preferowaniem spokojniejszych środowisk i skupieniem na wewnętrznych doświadczeniach.
- Definicja Hansa Eysencka – znany brytyjski psycholog zdefiniował introwertyzm w zakresie teorii temperamentu. Według niego introwertyzm to niski poziom pobudliwości autonomicznego układu nerwowego, co prowadzi do wolniejszego tempa przetwarzania informacji i ograniczonej potrzeby przeżywania silnych emocji.
Każda z tych definicji introwertyzmu ma swoich zwolenników i przeciwników w świecie naukowym. Potwierdza to tylko trudność badania ludzkiej natury, która okazuje się bardziej skomplikowana niż wiele innych dziedzin. Nie można w jednym zdaniu zamknąć definicji introwertyzmu.
Niestety, choć powoli się to zmienia, termin introwersja bywa używany w sposób sugerujący jego patologiczny charakter, co rzadziej zauważa się w przypadku określenia ekstrawersja, które uznaje się za normę. Sigmund Freud traktował introwersję jako zjawisko niezdrowe, natomiast wspominany już Carl Gustav Jung przedstawiał introwersję jako nieprzystosowanie do rzeczywistości, a ekstrawersję uważał za normalny sposób życia. Z kolei William A. White podkreślał, że zarówno introwersja, jak i ekstrawersja mogą być korzystne, jeśli człowiek je kontroluje cechy związane z danym typem osobowości i skuteczne je wykorzystuje.
Z uwagi przedstawione powyżej teorie Sigmunda Freuda i Carla Gustava Junga w przeszłości społeczne postrzeganie introwertyków było pełne nieporozumień i stereotypów. Osoby o takiej osobowości często niesłusznie oceniano jako nieśmiałe, zamknięte w sobie, a nawet aspołeczne. Ten negatywny obraz introwertyzmu wpływał negatywnie na samopoczucie wielu ludzi, w tym tych dojrzałych. Czuli się niezrozumiani.
Obecnie wraz ze wzrostem świadomości na temat różnorodności osobowości, spojrzenie na introwertyzm uległo zmianie. Coraz częściej społeczeństwo uznaje, że bycie introwertykiem to nie wada, lecz po prostu inna forma interakcji ze światem. Introwertyków postrzega się teraz jako refleksyjne, skłonne do głębokiego myślenia i koncentracji. Zamiast stygmatyzacji obserwujemy coraz większe uznanie dla unikalnych zdolności i talentów powiązanych z introwertyzmem. Skłonność do introspekcji, umiejętność głębokiego skupienia się na zadaniach oraz tendencja do budowania głębokich, choć często mniej licznych relacji interpersonalnych, doceniają również ekstrawertycy.
Introwertyzm to coś innego niż nieśmiałość
Wiele osób używa słów nieśmiałość i introwersja zamiennie, jednak te dwa terminy opisują odmienne zjawiska w psychologii. Nieśmiałość to cecha charakterystyczna dla osób, która na spotkaniach towarzyskich odczuwają dyskomfort, niepokój lub obawę przed oceną innych. Introwersja natomiast odnosi się do chęci spędzania czasu sam na sam z własnymi myślami, ewentualnie w małych grupach, a także do mniejszego zainteresowania aktywnościami społecznymi. Nieśmiałość i introwersja łączą się z neurotyzmem, czyli większą podatnością na negatywne emocje – lęk czy pesymizm. Introwertycy są też ostrożni przy zawieraniu nowych znajomości.
Badania nad strukturą osobowości wykazały, że nieśmiałość stanowi cechę podstawową, głębszą niż introwersja czy neurotyzm, uznawane za złożone. Fakt, że introwertyk zwykle jest osobą nieśmiałą i nie lubi przebywać w towarzystwie innych, nie powinien prowadzić od utożsamiania obu pojęć. W latach 60. XX wieku Eysenck opracował narzędzia do mierzenia tych cech, co pozwoliło na zrozumienie ich wzajemnych relacji. Analiza skal nieśmiałości wykazała, że jest ona równie silnie powiązana z introwersją, co z neurotyzmem, zatem nieśmiałość zajmuje osobne miejsce w strukturze osobowości. Traktowanie nieśmiałości jako niezależnego wymiaru osobowości pomaga lepiej zrozumieć i wspierać osoby miewające problemy w kontaktach ze społeczeństwem.
Fobia i wycofanie społeczne to nie introwertyzm
Introwertyzm bywa też często mylony z wycofaniem społecznym czy fobią społeczną. Jednak te pojęcia opisują odmienne zjawiska. Natura introwertyka odnajduje spokój i siłę w trakcie spędzania czasu w samotności. Introwertyk potrzebuje pobyć pobyć sam zdecydowanie częściej niż ekstrawertyk. Rzeczywiście takie zachowanie nieco przypomina wycofanie społeczne, gdy człowiek też woli zamknąć się w swoim wnętrzu na dłuższy czas i rozmawiać tylko z zaufanymi osobami. Tyle że w tym przypadku pragnienie bycia samemu wynika z negatywnych doświadczeń, nie naturalnych predyspozycji psychologicznych.
Wycofanie społeczne wynika różnorodnych sytuacji życiowych – zwykle silnych traum lub krzywd. Osoby wycofane zmagają się z kłopotami w utrzymaniu stałych relacji z otoczeniem, co prowadzić do poczucia izolacji. Fobia społeczna to z kolei silne zaburzenie, które paraliżuje jednostkę strachem przed negatywną oceną w sytuacjach społecznych. Osoby z fobią społeczną doświadczają silnego lęku nawet przed prostymi czynnościami – rozmową czy spożywaniem posiłków w obecności innych. To znacznie ogranicza funkcjonowanie w życiu zawodowym i prywatnym.
Utożsamianie ze sobą introwertyzmu oraz fobii lub wycofania społecznego niejednokrotnie stanowi zjawisko niebezpieczne dla ludzi dotkniętych traumą. Należy je jednoznacznie odróżnić, żeby odpowiednio reagować na potrzeby własne i innych osób. Introwertycy potrzebują czasu na samotność, ale niekoniecznie odczuwają dyskomfort w towarzystwie. Natomiast osoby wycofane społecznie wymagają wsparcia w przezwyciężaniu barier oddzielających je od społeczeństwa. W przypadku fobii społecznej konieczna jest terapia, która pomoże zmniejszyć lęk i powrócić do życia w społeczeństwie.
Źródła introwertyzmu u człowieka
Według teorii Hansa Eysencka z lat 60. XX wieku za różnice w stopniu introwersji może odpowiadać układ aktywacji siatkowatej mózgu. Introwersja miałaby wiązać się z ogólnym poziomem pobudzenia. Badania eksperymentalne wykazały, że pochodne kwasu barbiturowego oraz alkohol wywierają ekstrawertyzujący wpływ na zachowanie. Uszkodzenia kory czołowej mózgu wywołują podobny efekt. Zatem z perspektywy neurobiologicznej introwertyzm wynika z różnic w strukturze i funkcjonowaniu mózgu. Introwertycy odznaczają się tendencją do większej aktywności w przedniej części kory mózgowej, związanej z myśleniem, planowaniem i przetwarzaniem wewnętrznym. U ekstrawertyków aktywniejsze są obszary mózgu panujące nad przetwarzaniem bodźców zewnętrznych i systemem nagrody.
Predyspozycja do skupiania się na wewnętrznym świecie może też mieć źródło w genetyce. Niektóre badania sugerują, że geny regulujące neurotransmitery (dopamina, serotonina) mają bezpośredni wpływ na osobowość człowieka, czyniąc go introwertycznym lub ekstrawertycznym. Osoby posiadające określone warianty genu DRD4, odpowiedzialnego za receptor dopaminy, wykazują silniejszą skłonność do introwertyzmu.
Jednak nie należy ignorować wpływu środowiska na rozwój introwertyzmu. Doświadczenia z dzieciństwa, szczególnie stresujące sytuacje czy traumatyczne wydarzenia, przyczyniają się do rozwoju introwertycznych tendencji w późniejszym wieku, również po 50-tce. Czasem introwertyzm stanowi formę adaptacji do środowiska sprzyjającego samotności i skupieniu. Kultura również odgrywa tutaj rolę. W grupach społecznych, które promują niezależność i indywidualizm, introwertyczne zachowania znajdują powszechną akceptację i występują częściej. Tam, gdzie ludzie cenią wspólnotowość i ekspresję, introwertyzm zwykle dostrzega się rzadziej.
Czy rodzimy się introwertykami?
Debata dotycząca źródeł osobowości człowieka jest tak stara jak sama psychologia. Jeden z jej najbardziej fascynujących wątków to próba odpowiedzi na pytanie, czy rodzimy się introwertykami. Trudno stwierdzić to jednoznacznie. Jeśli weźmiemy pod uwagę wspomniane już teorie neurobiologiczne i genetyczne, to tak – rodzimy się introwertykami. Tyle że pozostaje jeszcze kwestia środowiska i kultury, bo częściowo wpływają one na osobowość. Zatem czy po narodzinach już na zawsze pozostajemy introwertykami?
Na podstawie przekroju badań o osobowości człowieka wydaje się, że introwertyzm nie jest cechą statyczną i ewoluuje wraz z doświadczeniami życiowymi. Introwertyczne dzieci mogą otworzyć się na zewnętrzne doświadczenia w dojrzałym wieku, choć nadal będą cenić sobie czas spędzony samotnie. Na pewno zdarzają się też przypadki osób ekstrawertycznych, które po 50-tce wolą zamknąć się przed otoczeniem. Tak czy siak nasza osobowość to efekt złożonej interakcji między genetyką a środowiskiem, a introwertyzm stanowi jeden z jej wielu wymiarów.
Wpływ introwertycznej natury na nasze życie
Introwertyków mylnie postrzega się jako osoby wycofane. W rzeczywistości posiadają bogate życie wewnętrzne, pełne refleksji i głębokich przemyśleń. Ich światopogląd kształtuje się przez intensywny dialog z samym sobą, a inspirację czerpią z osobistych doświadczeń i uczuć. Nie oznacza to, że unikają kontaktów społecznych, lecz że ich energia życiowa odnawia się w chwilach samotności, a nie w tłumie. Jednak z introwertykiem trzeba umieć być w relacji. jeżeli lubisz przebywać sam na sam ze swoimi myślami, prawdopodobnie jesteś introwertykiem.
Osoby o introwertycznym usposobieniu często wykazują się wyjątkową zdolnością do analitycznego myślenia. Z tego względu doskonale odnajdują się w zawodach wymagających skupienia i samodzielności. Ich predyspozycje pomagają osiągać sukcesy jako pisarze, programiści czy naukowcy. Nie brakuje jednak introwertyków, którzy świetnie radzą sobie w branżach związanych z interakcją społeczną – sprzedaży czy zarządzaniu. W życiu towarzyskim introwertycy cenią jakość ponad ilość. Nawiązują głębokie i trwałe relacje z wyselekcjonowanymi osobami. Głównie tymi rozumiejącymi ich potrzebę samotności i doceniającymi ich unikalne cechy. Zwykle introwertycy okazują się dobrymi słuchaczami. Cieszą się obecnością innych na spotkaniach, ale wolą słuchać, niż mówić.
Interesują Cię relacje po 50-tce? Czytaj nasze artykuły z tej kategorii.
Introwertyzm to nie przeszkoda. Introwertyzm to zaleta. Fakt, że introwertyk różni się od ekstrawertyka nie świadczy o tym, iż jego natura jest gorsza. Po prostu wykazuje inne cechy.
Czy z wiekiem stajemy się introwertykami?
Różnice w zakresie introwersji i ekstrawersji między płciami oraz grupami wiekowymi były przedmiotem wielu analiz. W 1925 roku Thomas McClumpha z Colgate Psychological Laboratory przeprowadził badanie porównujące te cechy wśród studentów i studentek. Jego wyniki wskazywały, że kobiety wykazywały znacznie wyższy poziom introwersji niż mężczyźni. Z biegiem lat obserwowano zmiany w stopniu introwersji-ekstrawersji wśród kolejnych roczników studentów.
W 1927 roku Edna Heidbreder z University of Minnesota opublikowała inne badanie. Autorka wykorzystała w nim testy obejmujące 54 cechy introwersji. Obecność cechy oznaczano plusem, jej brak minusem, a suma punktów określała stopień introwersji. Heidbreder doszła do wniosku, że ogólne tendencje introwersji-ekstrawersji były na podobnym poziomie u obu płci, jednak istniały różnice w konkretnych cechach, niezależnych od płci.
Późniejsze, współczesne badania naukowe rzeczywiście wskazują na to, że z upływem lat ludzie mogą wykazywać większą skłonność do introwersji. Zjawisko to zaobserwowano w różnych grupach wiekowych i prawdopodobnie stanowi efekt naturalnych procesów starzenia się człowieka. Analiza danych z dwóch obszernych projektów badawczych, przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych i Niemczech, ujawniła, iż w przedziale wiekowym od 16 do 40 lat ludzie stopniowo zyskują skłonność do introwersji, choć zmiany te zazwyczaj mają delikatny charakter.
Inne badania opublikowane w czasopiśmie „Psychology and Aging” w 2017 roku potwierdziły te przypuszczenia. Naukowcy śledzili zmiany osobowości wśród osób w wieku od 18 do 65 lat i zauważyli, że w średnim i starszym wieku ludzie częściej wybierają spokojniejsze formy aktywności oraz interakcji społecznych. Badanie z 2020 roku opublikowane w „Personality and Individual Differences” dostarczyło danych na temat zmian w introwersji i ekstrawersji w jeszcze szerszym przedziale wiekowym od 18 do 85 lat. Starsi uczestnicy badania wykazywali silniejszą introwersję, zwłaszcza w aspektach związanych z aktywnością społeczną i poszukiwaniem nowych doznań.
Naukowcy proponują różne teorie wyjaśniające tych obserwacji. Jedna z nich zakłada, że z wiekiem ludzie są bardziej świadomi swoich ograniczeń, co skłania ich do wybierania mniej wymagających i intymniejszych form kontaktów społecznych. Inna hipoteza wskazuje na ewolucję struktury mózgu oraz zmiany w funkcjonowaniu neurochemicznym, które wpływają na preferencje społeczne i poziom aktywności. Niemniej jednak należy podkreślić, że wszystkie te obserwacje dotyczą przeciętnych tendencji i nie odnoszą się do każdej osoby indywidualnie. Zatem jedni doświadczą wzmocnienia introwersji po 50-tce, a drudzy wzmocnienia ekstrawersji – nie ma reguły.
Introwertyzm w dojrzałym wieku to nic złego
Introwertyzm bywa mylnie postrzegany jako cecha negatywna, zwłaszcza w społeczeństwie ceniącym cechy ekstrawertyczne, czyli otwartość i łatwość nawiązywania kontaktów. Jednak w dojrzałym wieku introwertyzm staje się źródłem licznych zalet. Osoby introwertyczne zazwyczaj charakteryzują się głębokim życiem wewnętrznym, umiejętnością koncentracji i skupienia na zadaniach, a w wielu sytuacjach życiowych to pozytywne cechy.
Zamiłowanie do samotności i cichej refleksji pomaga introwertykom rozwijać kreatywność i pogłębiać wiedzę w wybranych dziedzinach. Uważani są za dobrych słuchaczy i obserwatorów, co okazuje się nieocenione w budowaniu trwałych i głębokich relacji interpersonalnych. Chętnie oddają się w pełni swoi pasjom. W dojrzałym wieku, kiedy życie społeczne nieco zwalnia, a priorytety się zmieniają, introwertycy czerpią satysfakcję z samodzielnego poszukiwania radości, bez konieczności ciągłego poszukiwania zewnętrznych bodźców.
Introwertyzm a poczucie szczęścia w dojrzałym wieku
Poczucie szczęścia nie jest jednolitym zjawiskiem. Składa się ono przynajmniej z trzech elementów: pozytywnych emocji, negatywnych emocji oraz zmiennych poznawczych – np. zadowolenia z życia. Pozytywne emocje silnie korelują z ekstrawersją, a negatywne z neurotyzmem. Ekstrawersja najmocniej i najpozytywniej wiąże się ze szczęściem, co w długoterminowym badaniu wykazali Paul Costa i Robert McCrae – twórcy pięcioczynnikowego modelu osobowości. Tyle że silny związek ekstrawersji ze szczęściem nie wyklucza odczuwania szczęścia przez introwertyków o innym spojrzeniu na rzeczywistość.
Jednak obserwacje osobiste często pokazują, że nie wszyscy ludzie szczęśliwi są wybitnie towarzyscy. Klasyczni filozofowie, a także większość systemów religijnych, wskazują na szczęście osiągane poprzez życie w spokoju i względnej samotności. Religijne systemy często nakładają szczegółowe kodeksy zachowań społecznych, które obejmują uczestnictwo w regularnych nabożeństwach, ale głównym źródłem szczęścia religijnego pozostaje osobista relacja z boskością.
Wspominany już kilkukrotnie Carl Gustav Jung opisał ekstrawertyków i introwertyków jako osoby o różnych orientacjach życiowych. Ekstrawertycy szukają towarzystwa innych, natomiast introwertycy dążą do autonomii i niezależności od innych. Hans Eysenck wyjaśnił różnice między ekstrawertykami a introwertykami poprzez poziom pobudzenia korowego. Ekstrawertycy poszukujący stymulacji w towarzystwie innych, a introwertycy mają niski próg pobudzenia i nie potrzebują wysokiego poziomu stymulacji zewnętrznej. O czym to wszystko świadczy? Otóż introwertyzm nie wyklucza szczęścia, ani w młodości, ani w dojrzałym wieku. Jednak zazwyczaj szczęśliwsi są starsi introwertycy, którzy nauczyli się żyć ze swoją osobowością.
Introwertyk w związku, pracy i społeczeństwie
W związkach introwertycy wykazują potrzebę posiadania własnej, jasno wytyczonej przestrzeni osobistej. Zachowanie zdrowej relacji wymaga zrozumienia ze strony partnera i akceptacji potrzeb. Wymiana myśli i uczuć powinna odbywać się w atmosferze wzajemnego szacunku, szczególnie wtedy, kiedy druga połówka to ekstrawertyk. Introwertycy często wyrażają swoje uczucia przez czyny i drobne gesty, a unikają wielkich słów.
W środowisku zawodowym introwertyków cechuje spokój w pracy, zdolność do koncentracji i analitycznego myślenia. Ich predyspozycje do pracy indywidualnej nie stanowią jednak przeszkodą w efektywnej współpracy zespołowej. Zwykle trzeba im stworzyć warunki do wyrażania własnych pomysłów i opinii, przy jednoczesnym zapewnieniu przestrzeni na samodzielne działanie.
W szerszym kontekście społecznym introwertycy wybierają kameralne formy spędzania czasu i budowania relacji, co nie oznacza, że ich udział w życiu społecznym nie istnieje. Ich głębokie przemyślenia i refleksje wnoszą wartościowy wkład w debaty i dyskusje. Introwertyków należy zachęcać do dzielenia się swoimi perspektywami, nawet jeśli nie czują się komfortowo w roli liderów czy mówców publicznych.