Oszustwo ubezpieczeniowe od lat spędza sen z powiek zarówno ubezpieczycielom, jak i organom ścigania. Choć wielu postrzega je jako sposób na „zarobienie” dodatkowych pieniędzy, w rzeczywistości to poważne przestępstwo, za które grozi surowa kara.
Czym jest oszustwo ubezpieczeniowe w świetle prawa
Oszustwo asekuracyjne jest przestępstwem zdefiniowanym w art. 298 § 1 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, przestępstwa tego dopuszcza się osoba, która „w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umowy ubezpieczenia, powoduje zdarzenie będące podstawą do wypłaty takiego odszkodowania”.
Przestępstwo to dokonuje się już w momencie spowodowania zdarzenia, niezależnie od tego, czy sprawca faktycznie otrzymał później odszkodowanie. Za popełnienie oszustwa ubezpieczeniowego sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Oszustwo ubezpieczeniowe różni się od zwykłego oszustwa opisanego w art. 286 k.k. To drugie polega na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem poprzez wprowadzenie jej w błąd i grozi surowszą karą – od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

Najczęstsze metody wyłudzania odszkodowań
Przestępcy ubezpieczeniowi wykazują się niekiedy dużą pomysłowością. Najczęściej spotykane sposoby wyłudzenia odszkodowania to:
- upozorowanie kolizji drogowej,
- celowe pogłębienie uszkodzeń pojazdu,
- zgłoszenie fikcyjnej kradzieży samochodu,
- wyłudzenie pieniędzy przez warsztat mechaniczny za niewykonane naprawy,
- zgłoszenie szkody rzekomo spowodowanej przez warunki atmosferyczne.
Dla przykładu metoda „na stłuczkę” polega na umyślnym spowodowaniu kolizji przez dwóch współpracujących ze sobą kierowców. Po otrzymaniu odszkodowania dzielą się oni pieniędzmi. Inna metoda to zgłoszenie szkody, która w rzeczywistości powstała w innych okolicznościach niż te deklarowane ubezpieczycielowi.
Umyślne podłożenie ognia pod ubezpieczone mienie w celu uzyskania odszkodowania również mieści się w zakresie kryminalizacji art. 298 k.k.
Na czym polega i kiedy obowiązuje ochrona przedemerytalna?
Konsekwencje prawne dla sprawców oszustw
Oszustwa ubezpieczeniowe to przestępstwa ścigane z urzędu. Oznacza to, że organy ścigania są zobowiązane do wszczęcia postępowania, gdy tylko dotrze do nich informacja o możliwości popełnienia tego przestępstwa. Jak już wspomniano, sprawcy grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Sąd może również zastosować karę grzywny lub ograniczenia wolności. Warto pamiętać, że oprócz odpowiedzialności karnej, sprawca może zostać zobowiązany do naprawienia szkody wyrządzonej ubezpieczycielowi.
W przypadku gdy oszustwo ubezpieczeniowe wiąże się z wprowadzeniem w błąd ubezpieczyciela co do okoliczności zdarzenia lub wysokości szkody, sprawca może odpowiadać również za zwykłe oszustwo z art. 286 k.k., które zagrożone jest surowszą karą.
Jak ubezpieczyciele bronią się przed wyłudzeniami
Towarzystwa ubezpieczeniowe nie pozostają bierne wobec prób oszustw. Stosują różne metody obrony przed wyłudzeniami odszkodowania:
- korzystają z pomocy wykwalifikowanych rzeczoznawców,
- wyrywkowo sprawdzają uczciwość warsztatów naprawczych,
- analizują zgłoszenia szkód pod kątem potencjalnych nieprawidłowości,
- współpracują z organami ścigania.
Niestety koszty tych działań często przekładają się na wzrost składek ubezpieczeniowych dla wszystkich klientów. W efekcie za nieuczciwość niektórych płacą również uczciwi ubezpieczeni.

Granica między legalnym a nielegalnym działaniem
Czasami granica między legalnym a nielegalnym działaniem bywa bardzo cienka. Należy pamiętać, że nie każde zgłoszenie szkody odrzucone przez ubezpieczyciela stanowi automatyczne oszustwo. Znaczenie ma tutaj kryterium umyślności. Jeśli ktoś w dobrej wierze zgłasza szkodę, która ostatecznie nie zostaje uznana za objętą ochroną ubezpieczeniową, nie popełnia przestępstwa. Oszustwo ubezpieczeniowe wymaga celowego działania ukierunkowanego na wyłudzenie nienależnego odszkodowania.
Zgodnie z orzecznictwem sądów upozorowanie zdarzenia ubezpieczeniowego nie jest objęte art. 298 k.k. Takie działanie może jednak zostać zakwalifikowane jako zwykłe oszustwo z art. 286 k.k.
Rola czynnego żalu w uniknięciu kary
Polski ustawodawca przewidział możliwość uniknięcia kary przez sprawcę oszustwa ubezpieczeniowego. To tzw. klauzula niekaralności. Ustawodawca w art. 298 § 2 k.k. stanowi, że nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie zapobiegł wypłacie odszkodowania.
Tzw. czynny żal daje sprawcy szansę na uniknięcie odpowiedzialności karnej. Warunkiem jest jednak dobrowolność działania i skuteczne zapobieżenie wypłacie nienależnego odszkodowania. Co istotne, czynny żal musi nastąpić zanim zostanie wszczęte postępowanie karne, a nie przed postawieniem zarzutów.
Oszustwo ubezpieczeniowe to poważne przestępstwo, które może skutkować surowymi konsekwencjami prawnymi. Choć niektórzy mogą postrzegać je jako sposób na łatwy zarobek, trzeba pamiętać, że ryzyko poniesienia kary jest wysokie, a skutki długotrwałe. Zamiast uciekać się do nielegalnych metod, lepiej skupić się na uczciwym korzystaniu z ochrony ubezpieczeniowej i dochodzeniu swoich praw w legalny sposób.