Zmarł Donald Sutherland, ceniony aktor, laureat Honorowego Oscara z 2017 roku. Jego talent uświetnił wiele kultowych filmów, w tym „Parszywa dwunastka”, „M*A*S*H”, „Klute”, „Zwyczajni ludzie” czy „Igrzyska śmierci”. Odszedł w czwartek w Miami po długiej chorobie w wieku 88 lat.
Wspaniała kariera filmowa i teatralna
Donald Sutherland, urodzony w środku lata 1935 roku w malowniczym Saint John, wyróżniał się na tle innych aktorów swoją niezwykłą prezencją. Smukła postura, hipnotyzujące niebieskie oczy i rozpoznawalny, chropowaty głos pozwalały mu w sposób wybitny tworzyć wiele filmowych postaci zapadających w pamięć. Sutherland szlifował swoje umiejętności aktorskie na Victoria College w University of Toronto, a następnie w renomowanej London Academy of Music and Dramatic Art. Szybko zdobył uznanie w branży filmowej i stał się jednym z najbardziej cenionych aktorów swojej generacji. Zawdzięczał to nie tylko talentowi, ale i całkowitemu oddaniu się sztuce aktorskiej.
Interesuje Cię kultura dla silversów? Przeczytaj pozostałe z naszych artykułów!
Jego kariera aktorska zyskała na znaczeniu dzięki roli w filmie „MAS*H” w reżyserii Roberta Altmana. Wcielił się w nim w postać chirurga Hawkeye’a Pierce’a. Ten film okazał się przełomem w jego karierze – otworzył mu drzwi do świata sławy. Później wziął udział w wielu pamiętnych produkcjach lat 70-tych.
Przez kolejne dekady Sutherland nieustannie zachwycał widzów niezapomnianymi kreacjami postaci. W nowym tysiącleciu zjednał sobie serca młodszych pokoleń jako Prezydent Snow z serii „Igrzyska śmierci”. Mimo niezaprzeczalnego wkładu w przemysł filmowy, długo Sutherland nie uhonorowano go nominacją do Nagrody Akademii Filmowej, co budziło zdumienie wśród krytyków i fanów. W 2017 roku otrzymał jednak honorowego Oscara, co było uznaniem dla całokształtu jego pracy w kinematografii.
Życie osobiste Sutherlanda było równie barwne co jego kariera. Aktor był trzykrotnie żonaty, a jego małżeństwa z Lois Hardwick, Shirley Douglas oraz Francine Racette zaowocowały piątką dzieci – w tym znanym aktorem Kieferem Sutherlandem. Sutherland nie ograniczał się jedynie do aktorstwa. Aktywnie udzielał się życiu społecznym i politycznym. Otwarte stanowisko wobec wojny w Wietnamie, udział w protestach i wykorzystywanie sławy do promowania pokoju mówią same za siebie . W wywiadach często wyrażał swoje przemyślenia na temat aktorstwa. Podkreślał pasję i ciągłe poszukiwanie prawdy w swojej pracy.
„Parszywa dwunastka” (1967)
Sutherland jeszcze na początku swojej artystycznej ścieżki wcielił się w postać Vernona Pinkleya w filmie „Parszywa dwunastka”. Nieco ekscentryczny bohater z grupy przestępców i kryminalistów, którzy dostali szansę na odkupienie win poprzez walkę w szeregach armii amerykańskiej, okazał się niezwykle barwną postacią. Sutherland z charakterystycznym szerokim uśmiechem, szczególnie podczas niezapomnianej sekwencji jako generał przeprowadzający inspekcje, zyskał uznanie widzów.
Ten moment stał się jednym z najbardziej ikonicznych w całym filmie, a zarazem zapowiedzią niezwykłego talentu komediowego Sutherlanda. Nie minęło wiele czasu, kiedy aktor ponownie zaistniał na ekranie w tematyce wojennej, z jeszcze mocniejszym, humorystycznym obliczem. Sutherland pokazał zdolność do nadawania każdej postaci niepowtarzalnego charakteru, dlatego szybko wyrobił sobie markę jako aktor o niezwykłej gamie umiejętności. To pozwoliło kreować niezapomniane postaci w różnorodnych gatunkach filmowych.
„M*A*S*H” (1970)
Film „MAS*H” przedstawiał losy chirurgów wojskowych działających na froncie wojny koreańskiej. Donald Sutherland wcielił się w postać Hawkeye’a Pierce’a i musiał zmierzyć się z wyzwaniem oddania dramatyzmu sytuacji, w której ich bohaterowie próbowali zachować ludzkość wśród chaosu i przemocy. Mimo swojej wybitnej kreacji nie zdołał znaleźć wspólnego języka z Altmanem, co ostatecznie przekreśliło ich dalszą współpracę. Jednak to nie zmienia faktu, że Sutherland z niezwykłą precyzją oddał ducha swojej postaci. Jego interpretacja, pełna cynizmu i gorzkich refleksji, zyskała uznanie publiczności, czyniąc z niego jedną z najbardziej pamiętnych postaci w historii kina.
Mimo że Sutherland nie mógł dalej współpracować z Altmanem, jego rola w filmie pozostawiła niezapomniane wrażenie i stała się źródłem inspiracji dla wielu aktorów. Kreacja Sutherlanda przetrwała próbę czasu, co świadczy o jego niezwykłym talencie i umiejętności wnikliwego portretowania skomplikowanych postaci. Talent aktorski Sutherland’a zaistniał i zaowocował nawet w trudnych warunkach produkcyjnych.
„Klute” (1971)
Film, choć skupia się na losach bohaterki granej przez Jane Fonde, równie intensywnie przedstawia historię detektywa Johna Klute, granego przez Donalda Sutherlanda. Śledczy zmaga się z zagadką tajemniczego seryjnego mordercy i staje się jej nieoczekiwanym obrońcą kobiety. Sutherland ukazuje detektywa jako człowieka całkowicie oddanego swojej pracy, którego niezachwiana postawa i nieco staromodny wygląd, w tym charakterystyczna fryzura, podkreślają determinację i powagę podejścia do obowiązków zawodowych.
Jednak z czasem postać grana przez Sutherlanda zaczyna ulegać fascynacji Daniels, co prowadzi do złożonej dynamiki między nimi. Wykorzystał on swoje umiejętności aktorskie doskonale. Skutecznie nadał bohaterowi głębi i uczynił go niezwykle interesującym i przyciągającym uwagę widza. Chemii między Fondą a Sutherlandem nie da się zaprzeczyć – ich wspólna gra aktorska zapadła w pamięć wszystkim fanom filmu. Ich postacie wywodziły się z zupełnie różnych światów, ale w nieoczekiwany sposób świetnie się uzupełniały. Niezwykła synergia między aktorami przyczyniła się do sukcesu filmu.
„Zwyczajni ludzie” (1980)
Film „Zwyczajni ludzie” z 1980 roku to zdobywca Oscara za najlepszy obraz. Zapada w pamięć nie tylko ze względu na swoją tematykę, ale również dzięki wybitnym kreacjom aktorskim. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje właśnie Donald Sutherland wcielający się w postać żałobnego ojca. Choć jego roli nie doceniono Oscarem, to pozostaje jednym z najbardziej pamiętnych elementów tej produkcji. Sutherland przedstawia ojca, który po tragicznej śmierci jednego z synów próbuje zachować równowagę emocjonalną. Jednocześnie próbuje być pośrednikiem między gniewną żoną a zrozpaczonym drugim synem.
Aktor z niezwykłą precyzją oddał obraz męskości przepełnionej delikatnością, gdzie siła wewnętrzna jest wystawiona na próbę w obliczu traumy emocjonalnej. Jego kreacja, pełna subtelności i emocjonalnej głębi, zaskakuje widzów. Nikt nie spodziewał się tak intensywnego doświadczenia. Mimo braku wyróżnienia na gali Oscarów, Sutherland zdobył uznanie krytyków i widzów. Większość ludzi doceniła umiejętność przekazywania złożonych emocji w sposób wyrafinowany i bez nadmiaru słów czy gestów.
„Igrzyska śmierci” (2012)
Na zaawansowanym etapie swojej aktorskiej ścieżki zawodowej Donald Sutherland osiągnął znaczne osiągnięcie komercyjne. Wcielił się w rolę złowrogiego Prezydenta Coriolanusa Snow’a w filmowej adaptacji „Igrzysk Śmierci” z 2012 roku. W przeciwieństwie do wielu filmowych antagonistów nie wyrażał emocji w sposób przesadnie wybujały. Wybrał stonowaną interpretację swojej postaci. Jego wersja Snowa, emanująca pewnością siebie i dystansem wobec rewolucyjnych przemówień głównej bohaterki, wyraźnie odróżniła się od innych kreacji.
Podczas gdy wielu aktorów z bogatym doświadczeniem podchodzi do swoich ról w filmach zdominowanych przez efekty specjalne z mniejszym zaangażowaniem, Sutherland wniósł do serii nie tylko subtelną atmosferę grozy, ale także elegancję, dowcip i godność. Niezależnie od rodzaju zadania, jakie przed nim stanęło, Sutherland wykazywał się niezmiennym profesjonalizmem. Postać, którą stworzył, zapadła w pamięć widzów i zdobyła uznanie krytyków – niewątpliwie wpłynęła na kultowy charakter całej serii.
Świat kina opłakuje śmierć Donalda Sutherlanda
Informacja o śmierci Donalda Sutherlanda wstrząsnęła Jane Fondą. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała zdjęcie, na którym widać ich dwoje na planie filmu „Klute” w towarzystwie reżysera Alana Pakuli. Fonda podkreśliła, że Donald Sutherland był aktorem o nieprzeciętnym talencie, a jego osobowość była pełna złożoności. Przypomniała, że razem przeżyli liczne przygody – m.in. udział w FTA Show, czyli antywojennej trasie z 1971 roku. W ramach tego wydarzenia występowali dla 60 tysięcy żołnierzy, marynarzy i piechurów stacjonujących na Hawajach, Okinawie, Filipinach oraz w Japonii.
Znany powszechnie w Hollywood Will Smith wyraził swój smutek i szacunek po śmierci Donalda Sutherlanda, z którym współpracował przy realizacji filmu „Szósty stopień oddalenia” z 1993 roku. Aktor podzielił się swoimi uczuciami za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie na swoim profilu na Instagramie zamieścił dwa zdjęcia pochodzące z tego właśnie filmu. Obrazy przedstawiające wspólne chwile z planu zostały opatrzone krótkim, lecz wymownym komentarzem: „Spoczywaj w pokoju, Donald”.
Elliott Gould w swoim profilu na Instagramie przypomniał, że w 1970 roku miał przyjemność współpracować z Donaldem Sutherlandem przy realizacji filmu „M*A*S*H”. Aktor podkreślił, że Sutherland był postacią imponującą nie tylko ze względu na swoją fizyczność, ale przede wszystkim ze względu na niezwykły talent aktorski. Zaznaczył też, że jego dobroć i hojność imponowały równie mocno, co jego postura.